Portal politico.eu podaje, że nazwisko Guya Verhofstadta, belgijskiego eurodeputowanego, przewija się w dokumentach dotyczących tzw. Paradise Papers. Polityk, o którym głośno w naszym kraju zrobiło się przy okazji jego wypowiedzi nt. Polski, był jednym z dyrektorów firmy żeglugowej Exmar, zamieszanej w głośną aferę.
Politico.eu podaje, że firma, której jednym z dyrektorów był Verhofstadt, unikała płacenia podatków dzięki inwestycjom w swojej placówce na Bermudach, należącej do grupy Exmar Offshore. Belgijski eurodeputowany, który jawnie opowiada się przeciwko polskiemu rządowi, był jednym z członków zarządu grupy Exmar w latach 2010-2016. Co roku na jego konto przelewana była kwota w wysokości 60 tys. euro.
Głos w całej sprawie zabrał Nicolas Saverys, dyrektor generalny grupy, który przyznał, że Exmar Offshore to zespół powiązanych ze sobą firm zajmujących się inżynierią. Dodał również, że siedziba firmy grupy mieści się w Houston w USA, zaś wspomniana placówka na Bermudach „ogranicza swoją działalność do minimum i jest uśpiona”.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
O tym, że Verhofstadt może być zamieszany w Paradise Papers jako pierwszy alarmował Peter Martens, przewodniczący Partii Pracujących Belgii. Polityk wystąpił do Parlamentu Europejskiego z wnioskiem, by ten zarządził śledztwo ws. udziału byłego premiera Belgii w aferze. Verhofstadt nie może zaprzeczyć, że był świadomy praktyk bermudzkiej filii Exmar i otrzymywał co roku pieniądze – powiedział Martens.
Verhofstadt nie odniósł się do całej sprawy osobiście. Głos zabrał za to jego rzecznik, który przyznał, że ws. jego przełożonego kolportowane są „fałszywe informacje”. Dodał również, że dowody nt. rzekomego zamieszania Belga w aferę są „mętne”, a Martens próbuje po prostu zbijać kapitał polityczny.
Paradise Papers to efekt międzynarodowego dziennikarskiego śledztwa. Żurnaliści z ok. 100 redakcji na całym świecie ustalili, iż politycy, biznesmeni, celebryci ukrywają swoje majątki. Wszyscy uczestniczą w sieci powiązań i za pomocą różnych fundacji czy fikcyjnych firm operują swoimi pieniędzmi tak, by unikać płacenia podatków w macierzystych krajach. W materiałach dotyczących Paradise Papers znajdują się m.in. Królowa Elżbieta, Bono, doradca premiera Kanady, czy współpracownicy Donalda Trumpa.
źródło: wprost.pl, politico.eu, tvn24bis.pl
Fot. Flickr/Chatham House