Premier League: Manchester jest niebieski

We wtorek i w środę rozegrano kilka zaległych meczów angielskiej ekstraklasy. Najciekawszym wydarzeniem były wtorkowe derby Manchesteru, w których City rozniosło United.

1. Derby Manchesteru

Starcia pomiędzy The Citizens i Czerwonymi Diabłami były w ostatnich sezonach zawsze wyrównane i bardzo emocjonujące. W tej kampanii, z tych dwóch przymiotników pozostał już tylko jeden. Mecze te są nadal emocjonujące, przy czym nie są już wyrównane. W pierwszej rundzie City pokonało bowiem United 4:1, a we wtorek na Old Trafford padł wynik 3:0 dla gości. Podopieczni Davida Moeysa, którzy w ostatnim tygodniu złapali świeży oddech po zwycięstwach nad Olympiakosem i West Hamem, w meczu derbowym bardzo szybko zostali sprowadzeni do parteru. Już pierwsza akcja gości przyniosła im bowiem prowadzenie. Piłkarze United bezradnie patrzyli, jak David Silva wbiega w pole karne, strzał w słupek oddaje Samir Nasri,a gola strzela Edin Dzeko. 42 sekundy meczu i już 0:1. Piłkarze City mogli szybko zdobyć kolejne bramki, ale ich strzały były niecelne, albo dobrze bronił David de Gea. Gospodarze także nie potrafili wyrównać, mimo prób Juana Maty i Wayne’a Rooneya. Druga połowa rozpoczęła się bardzo dobrze dla The Citizens. W 56. minucie spotkania z rzutu rożnego dośrodkowywał  Nasri, a błąd w kryciu obrony United wykorzystał Edin Dzeko. Po tym trafieniu piłkarze City oddali nieco inicjatywę gospodarzom, którzy nie potrafili jednak zdobyć kontaktowego gola, a najgroźniejszą okazję zmarnował w 72. minucie Danny Welbeck. Ostateczny cios piłkarze z Etihad Stadium zadali w 90. minucie, a wymierzył go niezwykle precyzyjnym strzałem Yaya Toure, który jak nikt inny zasługiwał na gola. Było to już 17. trafienie Iworyjczyka w tym sezonie Premier League. Zwycięstwo nad rywalem zza miedzy dało City, po za satysfakcją z pognębienia United, także wymierne korzyści w tabeli. Tracą oni bowiem do Chelsea już tylko trzy punkty, mając w zanadrzu dwa zaległe mecze. W obecnej formie wydaje się nieważne, że czekają ich także wyjazdowe mecze z Arsenalem i Liverpoolem, które będą niezwykle ważne w kontekście walki o tytuł mistrzowski.

Czytaj także: 31. kolejka Premier League: Kanonada Wielkiej Trójki

2. Liverpool o punkt od Chelsea

W środę swoje zaległe spotkanie rozgrywał także Liverpool. The Reds pokonali na własnym stadionie Sunderland 2:1. Pierwszego gola dla gospodarzy zdobył w 39. minucie fenomenalnym strzałem z rzutu wolnego Steven Gerrard. Dla kapitana Liverpoolu było to już 11. trafienie w lidze w tym sezonie. Tuż po przerwie drugiego gola zdobył Daniel Sturridge, dla którego była to już 20. bramka w tej kampanii Premier League. Rozmiary porażki zmniejszył w 76. minucie Ki Sung-Yong, który dołożył głowę po zamieszaniu w polu karnym gospodarzy. Kolejne zwycięstwo z rzędu Liverpoolu przybliżyło ich do liderującej Chelsea już tylko na 1 pkt. The Reds mają od wczoraj także tyle samo spotkań co The Blues, a przed nimi jeszcze bezpośrednie starcie z ekipą z Londynu, które odbędzie się 27. kwietnia. W ten weekend zaś piłkarze z Merseyside podejmą na własnym stadionie Tottenham.

3. Na innych stadionach

W pozostałych trzech wtorkowych i środowych meczach padło 10 bramek. Cztery z nich obejrzeli kibice na Emirates Stadium w Londynie w meczu, w którym gospodarze czyli Arsenal podejmowali Swansea. Kanonierzy zremisowali z Łabędziami 2:2, mimo iż zdobyli jednego gola więcej. Wszystko przez to, że do własnej bramki trafił w 90. minucie Mathieu Flamini i zniweczył wysiłki swoich kolegów. We wtorek rozegrano również mecz pomiędzy Newcastle, a Evertonem, w którym goście wygrali aż 3:0. Bramki dla The Toffees strzelali Ross Barkley, Romelu Lukaku i Leon Osman. Zwycięstwo odniósł także West Ham, który w środowy wieczór pokonał 2:1 Hull na własnym stadionie. Gole dla gospodarzy zdobyli Mark Noble i samobój James Chester, a dla gości trafił Nikica Jelavić. 

4. Wyniki
Wtorek 25.03.2014
Arsenal – Swansea 2:2 (0:1)
L. Podolski (73), O. Giroud (74) – B. Wilfried (11), M. Flamini (90 sam)
Manchester United – Manchester City 0:3 (0:1)
E. Dzeko (1, 56), Y. Toure (90)
Newcastle – Everton 0:3 (0:1)
R. Barkley (22), R. Lukaku (52), L. Osman (87)

Środa 26.03.2014 r.
Liverpool – Sunderland 2:1 (1:0)
S. Gerrard (39), D. Sturridge (48) – Ki Sung Yong (76)
West Ham – Hull 2:1 (1:0)
M. Noble (26 k), J. Chester (54 sam) – N. Jelavić (48), cz. kartka A. McGregor (23)

5. Tabela

6. Najlepsi strzelcy

7. Tak grali Polacy
Wojciech Szczęsny (Arsenal) – 90 minut w meczu ze Swansea (2:2)

Źródło zdjęcia: Toby Jagmohan/www.flickr.com