Nagranie zabawnej sytuacji w Sejmie stało się hitem sieci. Premier Mateusz Morawiecki wracając do ław rządowych nie zauważył prawdopodobnie wyciągniętej do niego ręki Przemysława Czarnka. Minister edukacji nie wydawał się jednak zrażony.
W czwartek po południu Mateusz Morawiecki przemawiał w Sejmie w obronie ministra sportu Kamila Bortniczuka. Opozycja złożyła jeszcze w grudniu wniosek o wotum nieufności wobec ministra sportu, którego podwładnym był Łukasz Mejza. Ostatecznie wniosek został odrzucony przez sejmową większość.
Premier Morawiecki po swoim wystąpieniu wracał do ław rządowych, gdzie rozlegały się gromkie brawa. Nie zabrakło też uścisków dłoni i gratulacji, szef rządu podał rękę między innymi ministrowi infrastruktury Andrzejowi Adamczykowi. Nie zauważył jednak, że dłoń w jego kierunku wyciągnął również Przemysław Czarnek.
Nagranie z udziałem ministra edukacji i nauki obiegło sieć. Widać na nim, że Czarnek po tym, jak premier odwrócił się od niego, nie był zrażony i dalej klaskał. Nie brakuje oczywiście komentarzy twierdzących, że premier celowo zignorował ministra, jednak wydaje się to mało prawdopodobne.
Czytaj także: Nowe informacje o dziwnym zachowaniu Sienkiewicza. Poseł PO: Potknął się o moją nogę
Żr.: Twitter/Aleksander Twardowski