„Gazeta Wyborcza” ujawniła we wtorek tzw. „taśmy Kaczyńskiego”. To nagrania z lipca 2018 roku, na których prezes Prawa i Sprawiedliwości rozmawia w sprawie budowy wieżowca w Warszawie. Podczas konferencji prasowej do całej sytuacji odniósł się premier Mateusz Morawiecki.
Tzw. „taśmy Kaczyńskiego” ujawnione zostały we wtorek przez „Gazetę Wyborczą”. Nagrano na nich rozmowę Jarosława Kaczyńskiego z austriackim biznesmenem Geraldem Birgfellnerem i bratem ciotecznym prezesa PiS, Grzegorzem Tomaszewskim. Dotyczyła ona budowy 190-metra, czyli inwestycji przygotowywanej przez spółkę Srebrna w Warszawie.
Jak wynika z rozmowy, prezes PiS miał zawiesić budowę wieżowca, ponieważ stołeczny ratusz zablokował warunki. „Jeśli nie wygramy wyborów, to nie zbudujemy wieżowca w Warszawie” – powiedział.
Czytaj także: Hanna Gronkiewicz-Waltz komentuje \"taśmy Kaczyńskiego\". Zaskakujące słowa
Podczas konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki odniósł się do całej sytuacji. „To tekst, który pokazuje dla mnie z jak ogromną determinacją środowisko „Gazety Wyborczej” walczy od prawie 30 lat z Jarosławem Kaczyńskim, wcześniej z Lechem Kaczyńskim, choć dzisiaj też z pamięcią o Lechu Kaczyńskim i do jakich manipulacji, do kolejnych wielkich manipulacji jest w stanie się posunąć” – mówił.
Prezes Rady Ministrów nazwał całą aferę „jednym z największych niewypałów odkrytych chyba od czasu II Wojny Światowej” i stwierdził, że to „kolejna wielka manipulacja”. „Prawda jest taka, że Jarosław Kaczyński jest gwarantem uczciwości dla całej Polski, wiarygodności, rzetelności. To bardzo wyraźnie widać w tej rozmowie również” – powiedział Mateusz Morawiecki.
Czytaj także: Kukiz kpi z taśm Kaczyńskiego: „Wyborcza” być mądra Gazeta
Źr.: Gazeta Wyborcza, Do Rzeczy