Leszek Bartnicki, prezes Motoru Lublin, wystosował oficjalny komunikat ws. incydentu, do którego doszło na jednym z lokalnych boisk. Na miejscu miał odbyć się trening młodych piłkarzy uczestniczących w projekcie Legia Soccer Schools, jednak zajęcia nie doszły do skutku. Wszystko ze względu na kibiców lubelskiej drużyny, którzy weszli na boisku i protestowali przeciwko inicjatywie warszawskiego klubu.
Bartnicki wyjaśnił, że klub Motor Lublin „nie ma nic wspólnego z wydarzeniami do jakich doszło w minioną niedzielę przy okazji zajęć w ramach programu Legia Soccer Schools”. Dodał również, że władze „ubolewają”, że taka sytuacja miała miejsce. Jednocześnie ubolewamy, że doszło do incydentu rzucającego negatywne światło na klub i społeczność piłkarską w naszym mieście. Mamy również nadzieję, że nie wpłynie to na zniechęcenie się dzieci, które były świadkami zajścia, do uprawiania piłki nożnej. Głęboko leży nam na sercu rozwijanie miłości do sportu u najmłodszych i kształtowanie u nich nawyków zdrowego trybu życia. Dlatego staramy się współpracować z wieloma klubami sportowymi, przedszkolami, szkołami i innymi instytucjami, by lubelskie dzieci miały jak najlepsze warunki do uprawiania sportu, a zwłaszcza zależy nam na popularyzacji piłki nożnej – czytamy.
W dalszej części komunikatu Bartnicki informuje, że przedstawiciele lubelskiego klubu „chętnie angażują się we wszelkie akcje społeczne”, a piłkarze wchodzący w skład pierwszej drużyny całkiem niedawno uczestniczyli w organizowanym przez Komendę Policji projekcie dotyczącym przeciwdziałaniu uzależnieniom. W tym celu odwiedzali placówki oświatowe i dzielili się swoimi doświadczeniami z młodzieżą. Włączamy się również w wiele lokalnych wydarzeń i festynów, np. „Święto ulicy 1 Maja”. Chętnie korzystamy z zaproszeń świetlic środowiskowych, przy okazji gościmy na naszych meczach grupy z domów dziecka i innych placówek wychowawczych dla dzieci i młodzieży – pisze.
Bartnicki dodaje, iż władze klubu podejmują odpowiednie działania mające na celu współpracę ze środowiskami kibicowskimi, a na stadionie, lubelskiej Arenie, nie dochodzi do żadnych niepokojących incydentów. Klub dokłada też wszelkich starań prowadzących do zapewnienia właściwej współpracy ze środowiskami kibicowskimi. Na naszym stadionie nie dochodzi do żadnych negatywnych incydentów, a potwierdzeniem dobrej atmosfery i bezpieczeństwa jest stale rosnąca liczba rodzin z dziećmi na trybunach Areny Lublin. Wraz ze Stowarzyszeniem Kibiców Motoru Lublin „Motorowcy” uczestniczymy w akcjach charytatywnych i społecznych. Przykładem wspomnianych działań jest zorganizowanie minionej zimy piłkarskich ferii w siedzibie Stowarzyszenia – czytamy.
Cały komunikat TUTAJ.
Kibice przerwali trening
Do mało przyjemnej sytuacji doszło w niedzielę. Grupa fanów Motoru Lublin przybyła na miejsce, w którym swój trening mieli odbyć młodzi adepci futbolu (od 3 do 6 lat) uczestniczący w projekcie Legia Soccer Schools.
Trening się nie odbył, ponieważ fani lubelskiej drużyny po prostu weszli na boisko i zaczęli grać w piłkę. Protestowali przy tym przeciwko obecności warszawskiego klubu w ich mieście. W Lublinie jest tylko Motor – krzyczeli.
Legia Soccer Schools to projekt szkoleniowo-marketingowy Legii Warszawa. Jego celem jest, jak informuje oficjalna strona internetowa „Wojskowych”, „zabawa poprzez sport oraz edukacja w zakresie trwałego kształtowania prozdrowotnych nawyków wśród dzieci i młodzieży poprzez promocję aktywnego stylu życia w oparciu o trening piłkarski na najwyższym możliwym poziomie poprzez budowanie sieci szkółek piłkarskich w całej Polsce”.
Jesienią 2015 roku „Legia Soccer Schools” (czyli takie przedszkola piłkarskie) miała 11 lokalizacji, w grudniu 2016 już 68. W ciągu roku liczba trenujących dzieciaków wzrosła z 1100 do 3600, a w obozach piłkarskich uczestniczy 1000 młodych piłkarzy. Traktować to należy zarówno jako szkolenie, ale także – przede wszystkim – koncept marketingowy – podaje portal Weszlo.com.
Projekt w założeniu ma więc skupiać się na szkoleniu młodych adeptów futbolu, ale władze klubu nie ukrywają, że chcą w ten sposób popularyzować markę Legii i „produkować” kolejne pokolenia kibiców warszawskiej drużyny.
źródło: 12zawodnik.pl, wMeritum.pl
Fot. Wikimedia/Szater