Prezydent Sopotu wydał oświadczenie po filmie Latkowskiego

Film Sylwestra Latkowskiego „Nic się nie stało” wywołał burzę w świecie celebrytów. Kolejni aktorzy i dziennikarze odcinają się od przestępczej działalności. Tymczasem prezydent Sopotu Jacek Karnowski wydał oświadczenie po emisji dokumentu. Wystąpił także w samym filmie.

Wczorajszy film Sylwestra Latkowskiego „Nic się nie stało” opowiadał o pedofilii wśród celebrytów. Reżyser powrócił do głośnej sprawy „Krystka” z Pomorza i sprawy 14-letniej Anaid, która popełniła samobójstwo pięć lat temu. Pojawił się także wątek popularnego klubu Zatoka Sztuki. W filmie negatywnie o placówce wypowiadał się prezydent Sopotu Jacek Karnowski, który po emisji także wydał oświadczenie.

Czytaj także: Natalia Siwiec reaguje na film Latkowskiego

„Trudno sobie wręcz wyobrazić ból i traumę, którą przeżywają i przeżywały ofiary pedofilii, wykorzystywane młode dziewczyny. To jedna z największych zbrodni i trzeba ją wypalać żelazem.” – pisze prezydent Sopotu na Facebooku. „Pobłażania dla kogokolwiek, obojętnie kim jest i jakie piastuje stanowisko być nie może.” – dodaje.

„Właściciele Zatoki robili wszystko, aby stworzyć modne miejsce, miejsce pełne celebrytów, znanych twarzy. Zapraszali ich na wydarzenia, organizowali cykle koncertów, także charytatywnych.” – wspomina Jacek Karnowski. „To miało im ułatwić prowadzenie tego ohydnego procederu wykorzystania dziewczyn, wykreować wrażenie że Zatoka to super miejsce, w którym warto i należy bywać.” – kontynuuje prezydent Sopotu.

„Na początku byliśmy osamotnieniu w walce z Zatoką. Ale byliśmy zdeterminowani do wyeliminowanie tego zła z Sopotu. Skutecznie rozwiązaliśmy umowę na plażę, jakakolwiek współpraca z Zatoką Sztuki została zerwana i teraz konsekwentnie oczekujemy zwrotu budynku.” – informuje prezydent Sopotu. „Od czasów wojny nic gorszego w Sopocie nie zdarzyło się niż działalność tych ludzi.” – dodaje.

„Ta cała sytuacja obnaża także słabość państwa. Gdyby nie tragedia Anaid, determinacja jej matki oraz odwaga dziennikarzy to sprawy by nie było! Podobnie jest w przypadku klubów go-go. Czy potrzebna jest kolejna tragedia, aby w końcu ktoś przejrzał na oczy?!” – podsumował prezydent Sopotu.

Źr. wmeritum.pl; facebook