Primera Division: Faworyci stracili punkty. „Królewscy” liderem

Dziesiąta kolejka rozgrywek o Mistrzostwo Hiszpanii przyniosła kilka niespodzianek. Największą z nich była porażka dotychczasowego lidera tabeli – FC Barcelony z Celtą Vigo. Zapraszamy na podsumowanie 10. kolejki Primera Division!

Granada CF – Real Madryt

Goście z Madrytu zaatakowali bramkę gospodarzy od samego początku spotkania. Już w 2. minucie swojego 17. gola w obecnym sezonie Primera Division zdobył Cristiano Ronaldo. Asystował mu Karim Benzema, który świetnie wypatrzył stojącego na wolnej pozycji Portugalczyka. Triumfatorzy poprzedniej edycji Ligi Mistrzów nie pozwalali Granadzie na wiele w pierwszej części. Piłkarze Realu totalnie kontrolowali przebieg spotkania, a po 31. minutach gry było już 0:2. James Rodriguez otrzymał piłkę w narożniku pola karnego od Benzemy i bez przyjęcia piłki atomowym uderzeniem nie dał szans Robertowi Fernandezowi. Pierwsza część meczu zakończyła się prowadzeniem Królewskich 2:0.

Czytaj także: Primera Division: Niespodziewana porażka Atletico. Polacy ze zmiennym szczęściem

Po gwizdku rozpoczynającym drugą część gry na stadionie Nuevo Los Cármenes był ciąg dalszy dominacji Realu Madryt. W 54. minucie swoje trafienie dołożył grający świetne spotkanie Karim Benzema. Cristiano Ronaldo efektownie odegrał piętą do Francuza, co otworzyło mu drogę do bramki i napastnik Los Blancos nie zmarnował tej szansy. Następnie gra się odrobinę wyrównała i obie drużyny miały szanse na zdobycie gola. Najbliżej celu był Marcelo, który trafił w poprzeczkę. Końcówka meczu była jednak pechowa dla graczy z Granady. W 84. minucie po ładnej akcji Realu futbolówkę do własnej siatki wbił Jean Babin. Ostatecznie Real Madryt zmiażdżył rywala z Andaluzji aż 4:0. Cristiano Ronaldo dzięki trafieniu w tym spotkaniu umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji strzelców ligi hiszpańskiej (17. goli).

FC Barcelona  – Celta Vigo

Zdecydowanym faworytem potyczki na Camp Nou byli piłkarze FC Barcelony. Dotychczasowy lider tabeli stracił zaledwie trzy gole i zanotował jedną porażkę. Pierwsza część spotkania była ofensywna z obu stron, ale lepsze okazje do zdobycia gola wypracowali sobie podopieczni Luisa Enrique. Mecz życia rozgrywał bramkarz gości – Sergio Alvarez, który w nieprawdopodobny sposób wygrywał pojedynki z Neymarem oraz Leo Messim. Do przerwy na stadionie Wicemistrza Hiszpanii utrzymywał się bezbramkowy remis, lecz gospodarze mieli sporą przewagę.

Na początku drugiej połowy Neymar miał ponownie szansę na zdobycie gola, ale jego strzał powędrował na poprzeczkę. Wszystkie te niewykorzystane sytuacje zemściły się graczom Blaugrany w 55. minucie. Świetnym zagraniem popisał się były gracz Barcy  – Nolito, który odegrał piętką do Joaquina Larriveya, a ten uderzył tuż obok Claudio Bravo. Po niespodziewanej utracie gola, Duma Katalonii ruszyła do zdecydowanej ofensywy. W 80. minucie Leo Messi trafił z rzutu wolnego w spojenie słupka z poprzeczką, chwilę później pojedynek z bramkarzem Celty przegrał Król Strzelców Premiership w poprzednim sezonie – Luis Suarez. Wynik do końca spotkania nie uległ zmianie i sensacyjna wygrana Celty Vigo na Camp Nou stała się faktem. Porażka FC Barcelony spowodowała spadek tej drużyny z pozycji lidera aż na czwarte miejsce w tabeli La Liga.

Polacy w Primera Division

W 10. kolejce Primera Division na hiszpańskie boiska wybiegło trzech polskich piłkarzy. Do bramki Elche wrócił były bramkarz m.in. Górnika Łęczna – Przemysław Tytoń. Drużyna polskiego bramkarza niespodziewanie pokonała Espanyol Barcelona 2:1 (1:0) i tym samym wydostali się ze strefy spadkowej. Reprezentant naszego kraju został wybrany jednym z najlepszych piłkarzy na boisku.

Mniej szczęścia miało Deportivo La Coruna, w barwach którego trzeci raz z kolei wystąpił w podstawowej jedenastce Cezary Wilk. Klub z Galicji uległ na własnym stadionie Getafe CF 1:2 (0:1) i tym samym zanotował spadek w tabeli na pozycję, która na chwilę obecną wyklucza Deportivo z najwyższej klasy rozgrywkowej w Hiszpanii (18. miejsce). Polski defensywny pomocnik został zmieniony po pierwszej części gry.

Największe szanse na powodzenie miał Grzegorz Krychowiak, który wraz ze swoim klubem FC Sevilla stanął przed szansą objęcia pozycji lidera tabeli ligowej (na wskutek porażki FC Barcelony). Jego drużyna nie wytrzymała jednak presji i niespodziewanie przegrała na San Mames z Athletic Bilbao 0:1 (0:1). Według oceny ekspertów Krychowiak nie zagrał źle, ale forma całej drużyny przełożyła się na zły rezultat, co skutkowało spadkiem z drugiego na piąte miejsce w lidze.

Wyniki wszystkich spotkań:

Deportivo La Coruna – Getafe CF 1:2 (0:1)
Postiga (80) – Fabricio (gol samobójczy 35), Lafita (46)

Granada CF – Real Madryt 0:4 (0:2)
Cristiano Ronaldo (2), James Rodriguez (31), Benzema (54), Babin (gol samobójczy 86)

Atletico Madryt – Cordoba CF 4:2 (1:0)
Griezmann (44, 58), Mandzukić (62), Pinillos (gol samobójczy 82) – Ghilas (53, 87)

FC Barcelona – Celta Vigo 0:1 (0:0)
Larrivey (55)

Real Sociedad – Malaga CF 0:1 (0:0)
Juanmi (72)

Athletic Bilbao – Sevilla FC 1:0 (1:0)
Aduriz (13)

Villarreal CF – Valencia CF 1:3 (0:1)
Trigueros (gol samobójczy 6), Mustafi (64, 73) – Trigueros (88)

Levante UD – UD Almeria 2:1 (1:0)
Barral (26), Victor Casadesus (75) – Zongo (70)

Elche CF – Espanyol Barcelona 2:1 (1:0)
Jonathas (19, 52) – Stuani (rzut karny 86)

Rayo Vallecano – SD Eibar 2:3 (0:1)
Arruabarrena (rzut karny 37), Piovaccari (49), Arruabarrena (88) – Leo Baptistao (68, 69)

Tabela ligowa:

Klasyfikacja strzelców: