Były proboszcz jednej z parafii koło Lublina został oskarżony o znęcanie się nad psem. Wyprowadzając się, miał zostawić swojego pupila nie zapewniając mu żadnej opieki. Sprawę nagłośniła fundacja na Rzecz Ochrony Praw Zwierząt EX LEGE.
Prokuratura w Opolu Lubelskim zakończyła śledztwo dotyczące znęcania się nad psem, którego miał dopuścić się były proboszcz jednej z parafii. W sierpniu 2018 roku jedna z wolontariuszek Fundacji na Rzecz Ochrony Praw Zwierząt EX LEGE znalazła zaniedbanego psa leżącego w pobliżu kościoła. Wkrótce okazało się, że jego właścicielem był proboszcz jednej z parafii.
Według relacji wolontariuszki zwierzę było osłabione, nie mogło się podnieść i z trudem oddychało. Miał sierść zalepioną brudem, skołtunioną, kłębiły się w niej liczne pasożyty. Na miejsce od razu pojechali kolejni wolontariusze, którzy przewieźli psa do lubelskiej kliniki. Jak się okazało, był on odwodniony i miał głęboką anemię. Z uwagi na pasożyty, niezbędne było jego ogolenie. Zwierzę odzyskało siły dopiero po kilku tygodniach.
Czytaj także: Powstańcy na profilowe!
Proboszcz odpowie za znęcanie się nad psem?
Jak się okazało, pies należał do byłego proboszcza. Kiedy przenosił się do nowego kościoła, zostawił psa na plebanii. Jak wyjaśniał, nie było warunków, aby przebywał tam pies tej wielkości. Miał więc przekazać swojemu następcy, aby ten się nim opiekował. Tymczasem psem doraźnie opiekowali się okoliczni mieszkańcy.
Obecny proboszcz potwierdził w rozmowie z wolontariuszami, że psa zostawił jego poprzednik. Duchowny w żaden sposób nie poczuwał się do zapewnienia psu jakiejkolwiek opieki. Przyznał, że wystawił mu wodę w miskach oraz czasami daje mu jeść. W efekcie byłego proboszcza oskarżono o znęcanie się nad zwierzęciem. Akt oskarżenia skierowano do Sądu Rejonowego w Opolu Lubelskim. Duchownemu grozi do 3 lat pozbawienia wolności.
Źródło: lublin112.pl, fundacjaexlege.pl