W niedzielę w samochodzie w miejscowości Kuleje znaleziono zwłoki mężczyzny. Śledczy potwierdzili już, że to zaginiony prof. Mirosław Kurkowski. Przy zmarłym odnaleziono środki farmakologiczne i „zapiski”, a wśród nich list pożegnalny.
Prof. Kurkowski to wykładowca Wydziału Matematyczno-Przyrodniczego Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Od 3 grudnia trwały poszukiwania naukowca, który wyszedł z domu i nie dawał znaku życia.
Poszukiwania niestety zakończyły się makabrycznym odkryciem. W lesie pod Częstochową odnaleziono samochód Kurkowskiego, a w nim jego ciało. Nie wiadomo, jak doszło do śmierci profesora. Na jego ciele nie odnaleziono obrażeń, które mogłyby poskutkować zgonem. Wstępnie nie stwierdzono udziału osób trzecich.
Śledczy potwierdzili za to, że przy ciele zmarłego znaleziono środki farmakologiczne. Nie sprecyzowano jednak, jakie konkretnie.
Oprócz tego w samochodzie znaleziono „zapiski, które prawdopodobnie zostały sporządzone przez tego mężczyznę”. Redakcja „Faktu” ustaliła, że był wśród nich list pożegnalny skierowany do rodziny. Jego treść nie została ujawniona.
Przeczytaj również:
- Zaginiony prof. Mirosław Kurkowski nie żyje. Uczelnia właśnie wydała oświadczenie
- Beata Kozidrak w szpitalu. Odwołane koncerty. „Problemy są poważne”
- Marianna Schreiber trafiła na blokadę w Warszawie. „Macie krew na rękach!” [WIDEO]
Źr. Fakt; Interia