Władimir Sołowjow to prezenter telewizyjnego kanału Rossija 1 i jednocześnie jeden z głównych rosyjskich propagandystów. W ostatnim czasie odwiedził on Mariupol, skąd zabrał „pamiątkę”. Pochwalił się nią na wizji.
Wciąż nie wiadomo, jaka dokładnie panuje sytuacja w Mariupolu. Rosyjskie wojska wbrew zapowiedziom wciąż szturmują zakłady Azowstal, gdzie jeszcze kilka dni temu miało przebywać około 2 tysiące cywilów. Część osób udało się ewakuować, jednak organizacja korytarzy humanitarnych jest utrudniana przez stronę rosyjską.
Tymczasem Mariupol odwiedził kilka dni temu Władimir Sołowjow, jeden z czołowych propagandystów Kremla. Spotkał się tam między innymi z Denisem Puszylinem, przywódcą samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej. Sfotografowali się oni na tle zakładów Azowstal, które wciąż bronione są przez siły ukraińskie.
Po powrocie do kraju, Sołowjow postanowił pochwalić się „pamiątką”, jaką przywiózł z Mariupola. To wyrzutnia przeciwpancerna NLAW, produkcji szwedzko-brytyjskiej, która używana jest przez ukraińską armię. Stanowi ona dla ukraińskich żołnierzy ogromną pomoc w walce z celami pancernymi, w tym z czołgami i pojazdami opancerzonymi.
Źr.: Twitter