Poczta Polska 15 marca wydała komunikat dotyczący nowego systemu premii dla swoich pracowników. Natomiast już następnego dnia doszło do strajków w 20 miastach w całym kraju. Pracownicy nie są zadowoleni z propozycji Poczty Polskiej. Chcą podwyżki wynagrodzenia o 1000 zł brutto, a także reorganizacji rejonów czy odtworzenia rezerwy chorobowo-urlopowej.
Negocjacje związkowców z Pocztą Polską doprowadziły do przyznania kwartalnych premii, które mają być jednak uzależnione od wyników pracy, wyników spółki, a także ilości przepracowanych dni w danym miesiącu. Jednak pracownicy nie są zadowoleni z takiego obrotu sprawy, oczekują dużo większych zmian w płacach, nie powiązanych z premiowaniem.
W lutym 2017 r. powstał Komitet Protestacyjno-Strajkowy, który zrzesza prawie wszystkie związki zawodowe związane z Pocztą Polską. Rozmowy związkowców z szefostwem PP doprowadziły do powstania nowego regulaminu premiowania pracowników. Regulamin ten zakłada, że każdy z pracowników: osoby pracujące przy okienkach i listonosze, mogą liczyć na mniej więcej 800 zł brutto premii w każdym kwartale.
Czytaj także: Publicysta opisuje zdarzenie na Poczcie Polskiej. „Typowa sytuacja: dwa okienka, czynne jedno. Dobro narodowe”
Pracownicy, z wyłączeniem Służb Handlowych, będą mogli liczyć na premię czasowo-jakościową w wysokości 200 zł brutto w ujęciu miesięcznym, premię zadaniową w wysokości 60 zł brutto miesięcznie, a także premię wynikową w wysokości 58 zł brutto na kwartał. Jednak uzyskanie premii nie będzie takie proste, będzie to zależało od wyniku danego pracownika, ale także samej jednostki organizacyjnej, w której jest zatrudniony.
Związkowcy zrzeszeni w Wolnym Związku Zawodowym Pracowników Poczty Polskiej nie są przekonani do nowych propozycji, gdyż może być tak, że otrzymanie premii będzie praktycznie niemożliwe. Już wcześniej sytuacja taka miała miejsce. Żaden z pracowników (poza częścią pracowników służb handlowych) nie dostawał przez poprzedni rok premii z uwagi na fakt, iż spółka nie osiągnęła zakładanego wyniku finansowanego ujętego przy minimum 90%.
– Pensje w Poczcie muszą wzrastać, a zatrudnienie w wybranych miastach powinno się zwiększyć. Dlatego pracujemy nad stabilizacją przychodów firmy. Skończyliśmy z polityką cięcia kosztów osobowych i redukcji personelu, pracujemy nad strategią rozwoju, która przyniesie większe zyski i poprawę sytuacji pracowników. Skoncentrowaliśmy się na modernizacji i zwiększaniu przychodów, dzięki temu w najbliższych latach możliwe będzie sukcesywne podnoszenie pensji pracowników – mówi Zbigniew Baranowski, rzecznik prasowy Poczty Polskiej.
Komentarz Poczty Polskiej.
W wybranych miastach odbyły się dziś pikiety z udziałem pracowników Poczty Polskiej oczekujących poprawy sytuacji w kwestii wynagrodzeń. W pikietach, które miały pokojowy charakter, wzięło udział od kilku osób (Chojnice) do około 100 osób jak w Poznaniu czy we Wrocławiu – w sumie było to kilkuset pracowników.
– Nie ma między nami różnicy zdań, że pensje w Poczcie muszą wzrosnąć, a zatrudnienie w wybranych rejonach powinno się zwiększyć. Dlatego pracujemy nad stabilizacją przychodów firmy. Skończyliśmy z polityką cięcia kosztów osobowych i redukcji personelu, wdrażamy strategię rozwoju, która przyniesie większe zyski i poprawę sytuacji Pracowników. Poprawa warunków pracy i wynagrodzeń jest jednym z kluczowych elementów nowej strategii Poczty Polskiej przyjętej 23 lutego 2017 r. przez Radę Nadzorczą firmy – mówi Zbigniew Baranowski, rzecznik prasowy Poczty Polskiej.
Firma po raz pierwszy od 8 lat podniosła w ubiegłym roku wynagrodzenia zasadnicze o 250 złotych brutto. W ubiegłym roku Poczta wypłaciła także pracownikom jednorazowe środki:
styczeń – wypłata jednorazowego świadczenia w wysokości 12% wynagrodzenia zasadniczego dla pracowników, którzy w grudniu 2015 roku uprawnieni byli do premii czasowo-zadaniowej;
kwiecień – wypłata 200 zł jednorazowego świadczenia pracownikom służb eksploatacji;
maj – wypłata nagrody za I kwartał 2016 r. pracownikom eksploatacji, którzy mieli wpływ na wykonanie planów sprzedaży lub mieli wpływ na ich wykonanie pod względem operacyjnym;
grudzień: wypłata 400 zł dla osób zarabiających poniżej 4 tys. brutto.
Z kolei do 10 marca br. Poczta Polska przekazała także na konta Pracowników dodatkowe środki. Osoby zatrudnione na pełny etat, które zarabiają poniżej i równo 4 tys. zł brutto otrzymały 358 zł brutto, zarabiający powyżej tej kwoty – 177 złotych brutto.Spółka przekazała także organizacjom związkowym projekt nowego Regulaminu premiowania opracowany przez Zespół Roboczy, w którego skład wchodzili przedstawiciele pracodawcy i partnerów społecznych, do uzgodnień w trybie pilnym. Zaproponowany projekt Regulaminu rozwiąże problem braku premii, dotkliwy dla pracowników w roku 2016 roku. Może on realnie zwiększyć wynagrodzenia pracowników od 600 do ponad 800 zł w kwartale. Nowy system premiowania umożliwi wypłatę premii na innych niż obecnie warunkach. Dzięki temu pierwsze premie mogą trafić na konta Pocztowców już w drugim kwartale bieżącego roku.
Zarząd, wraz ze Związkami Zawodowymi, pracuje także nad systemowym programem wzrostu wynagrodzeń, obejmującym m.in. systematyczny cykl podwyżek tak, aby osiągnęły one poziom średniej krajowej.
– Z niepokojem obserwujemy jak równocześnie z działaniami mającymi poprawiać kondycję spółki i sytuację wszystkich Pocztowców organizowane są pikiety – mówi Zbigniew Baranowski – Chcemy wspólnie i zdecydowanie działać na rzecz rozwoju Poczty, przywrócenia prestiżu zawodu pocztowca oraz wzrostu wynagrodzeń i poprawy warunków pracy. Głęboko wierzymy w to, że ludzie są największym kapitałem tej firmy, dlatego stabilne zatrudnienie, płace adekwatne do kompetencji i realiów rynku oraz przyjazna atmosfera są priorytetami polityki personalnej aktualnego Zarządu.
Średnie miesięczne wynagrodzenie listonoszy z nagrodami jubileuszowymi, odprawami emerytalno-rentowymi oraz premią roczną wynosi 2817, 07 zł. Listonosze miejscy średnio otrzymują miesięcznie 2825, 77 zł. brutto, natomiast wiejscy: 2807, 97 złotych brutto.
Czytaj również: Minister opisuje pewną sytuacją na Poczcie Polskiej. Będą zmiany? „Dostałam karteczkę ze stemplem i numerem pełnomocnika. Po co?”