Do skandalicznej sytuacji doszło w jednej ze szkół znajdującej się niedaleko miasta Busko-Zdrój. Kobieta przyjechała po swoje dziecko, jednak natychmiast wezwano policję.
Do jednej ze szkół na terenie gminy Busko-Zdrój po odbiór swojego dziecka przyjechała 40-latka. Nie byłoby w tym nic zaskakującego, gdyby nie zachowanie kobiety, która wskazywało, że coś jest nie tak…
Dostrzegli to pracownicy szkoły, którzy byli wyjątkowo zaniepokojeni tym, jak wygląda i zachowuje się 40-latka. Wydawało im się bowiem, że ta znajduje się pod wpływem alkoholu. Zdecydowano o wezwaniu policji.
Kiedy na miejscu zjawił się patrol ruchu drogowego, kobieta oczekiwała na funkcjonariuszy pod opieką pedagogów. Funkcjonariusze poddali ją badaniu alkomatem, a jego wynik był szokiem dla wszystkich obecnych.
Przyjechała po dziecko do szkoły. Interweniowała policja
Wynik badania alkomatem był szokujący. Okazało się bowiem, że kobieta jest kompletnie pijana. – Badanie stanu trzeźwości wykazało, że w organizmie matki było ponad 3,3 promila alkoholu – podają funkcjonariusze policji.
o szkoły przyjechał trzeźwy partner kobiety, który zaopiekował się pijaną matką, jej córką oraz samochodem. 40-letnia kobieta z miejsca straciła prawo jazdy, ale to nie koniec, ponieważ niebawem stanie przed sądem.
– Dzięki właściwej reakcji personelu szkoły nie doszło do zdarzenia zagrażającego życiu i zdrowiu kobiety oraz dziecka – informuje policja. – Apelujemy do osób widzących kierujących, których zachowanie wskazuje na spożycie alkoholu, aby nie były obojętne w takiej sytuacji. Powiadomienie Policji o podejrzeniu kierowania pojazdem przez nietrzeźwego kierującego może zapobiec tragicznym w skutkach zdarzeniom. Jeden telefon może uratować czyjeś życie – apelują funkcjonariusze.