• Redakcja
  • Regulamin
  • Kontakt
  • Patronat medialny
wMeritum.pl
  • Wiadomości
    • Wszystkie
    • Wiadomości z Europy
    • Wiadomości z Polski
    • Wiadomości ze Świata
    tusk

    Tusk nie wytrzymał. Publicznie zagroził Niemcom: „Będę gotowy”

    trzaskowski

    Ekspert ocenił szanse Trzaskowskiego. Źle to wygląda

    mentzen i kaczynski

    Kaczyński zwrócił się do Mentzena. „Oznaczałoby to wprowadzanie w błąd”

    karol nawrocki

    Nawrocki odpowiada Mentzenowi! Idzie va banque

    Sawicki boi się unieważnienia wyborów. „Obawiam się najgorszego”

    Sensacyjny sondaż przed II turą! Zdecydowany zwrot

    Korwin-Mikke

    Korwin-Mikke stanowczo o II turze. „Chcę, by to wybrzmiało jasno”

  • Gospodarka
  • Sport
  • Historia
  • Kultura
  • Publicystyka
  • Moto
  • Styl życia
  • Podróże po Polsce
  • Zakupy
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
wMeritum.pl
  • Wiadomości
    • Wszystkie
    • Wiadomości z Europy
    • Wiadomości z Polski
    • Wiadomości ze Świata
    tusk

    Tusk nie wytrzymał. Publicznie zagroził Niemcom: „Będę gotowy”

    trzaskowski

    Ekspert ocenił szanse Trzaskowskiego. Źle to wygląda

    mentzen i kaczynski

    Kaczyński zwrócił się do Mentzena. „Oznaczałoby to wprowadzanie w błąd”

    karol nawrocki

    Nawrocki odpowiada Mentzenowi! Idzie va banque

    Sawicki boi się unieważnienia wyborów. „Obawiam się najgorszego”

    Sensacyjny sondaż przed II turą! Zdecydowany zwrot

    Korwin-Mikke

    Korwin-Mikke stanowczo o II turze. „Chcę, by to wybrzmiało jasno”

  • Gospodarka
  • Sport
  • Historia
  • Kultura
  • Publicystyka
  • Moto
  • Styl życia
  • Podróże po Polsce
  • Zakupy
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
wMeritum.pl
Strona Główna Sport

Puchar Stanleya: Blackhawks wyrównują

11 czerwca 2015
Kategorie: Sport, Sporty Zimowe
Puchar Stanleya: „Błyskawice” wyrównują stan rywalizacji
UdostępnijPodaj dalejUdostępnijWyślij

W finałowej rywalizacji o Puchar Stanleya znów jest remis. Tym razem zespół Chicago Blackhawks wygrał na swoim lodowisku 2:1.  Autorem decydującego trafienia w 47. minucie spotkania był  Andrew Shaw. Kolejny mecz zostanie rozegrany na lodowisku „Błyskawic”.

Co ciekawe, pierwszy mecz serii również zakończył się wygraną  „Jastrzębi” w tych samych rozmiarach. Wtedy bramki zdobywali: Teraveinen i Vermette. Dziś inni gracze wzięli ciężar zdobywania goli na swoje barki. Wszystkie rozegrane do tej pory mecze zawsze kończyły się zaledwie jednobramkowym zwycięstwem którejś z drużyn.

W dzisiejszym spotkaniu między słupkami bramki Tampa Bay Lightnings stanął Andrej Vasilievsky, „świątyni” Chicago bronił tradycyjnie już Corey Crowford, który ostatecznie został wybrany do trójki „gwiazd meczu” z 96% skutecznością obronionych strzałów.

Czytaj także: MŚ Czechy: Zwycięstwa faworytów, czekamy na półfinały

– Jestem bardzo szczęśliwy, że mogłem zagrać w tym meczu. moim marzeniem było, żeby  zagrać w finale od początku, mogę grać lepiej, ale jak na pierwszy raz nie było źle – stwierdził młody Rosjanin.

Trener Joel Quenneville po raz kolejny zdecydował się ustawić Jonthana Toewsa i Patricka Keana w różnych formacjach.  Pierwszy zagrał w drugiej linii z Sharpem i Hossą, drugi- z Saad’em. Pierwsza tercja upłynęła pod znakiem dominacji zespołu gości. W całej odsłonie podopieczni Jona Coopera oddali 9 strzałów, a ich rywale zaledwie 2. Najlepszej okazji nie wykorzystał w 15. minucie spotkania Tyler Johnson, który podczas gry w przewadze otrzymał podanie od Nikity Kuczerowa. Jednak bramkarza Chicago zdążył błyskawicznie przemieścić się do słupka i zapobiegł utracie bramki.

Prawdziwe emocje zaczęły się w drugiej tercji.  Lepsze dwadzieścia minut zaliczyli gospodarze, oddając 12 strzałów przy 8 przeciwników. Podopieczni   Joel’a Quenneville’a przejęli inicjatywę. W tej odsłonie kibice w United Center obejrzeli dwie bramki. Pierwszą w 7. minucie zdobył Jonathan Toews. Johnny Oduya utrzymał krążek na linii niebieskiej i przekazał go Sharp’owi. Ten momentalnie przerzucił ciężar gry na drugą stronę do Mariana Hossy. Słowak zdecydował się wrzucić „gumę” w kierunku bramki Vasilievsky’ego. Interwencję utrudniał Rosjaninowi stojący tuż przed polem bramkowym Sharp. Kanadyjski napastnik próbował  z powietrza odbity krążek. Ten trafił do ustawionego obok lewego słupka Toewsa. Kapitan zespołu z „Wietrznego Miasta” ostatecznie wepchnął ” gumę” do bramki i wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Odpowiedź gości nastąpiła w 32. minucie spotkania.  Tym razem Alex Killorn zapalił czerwone światło za plecami Crowforda. Vallteri Fillpula wjechał z krążkiem za bramkę i między dwoma obrońcami zagrał obok lewego słupka do partnera, z ataku. Podanie potocznie nazywane „na jedynkę” okazało się skuteczne. Niepilnowany Killorn spokojnie opanował krążek i oddał strzał, a zaskoczony Crawford nie miał już  nic do powiedzenia. Warto dodać, że w tej odsłonie bramkarzowi „Błyskawic” dwukrotnie w sukurs przyszedł słupek.

W ostatnich dwudziestu minutach znów inicjatywę miał zespół z Florydy. Jednak pierwszą na prawdę dobrą okazję do zdobycia gola stworzyli sobie w 47. minucie gospodarze. Patrick Kane wyparzył dobrze ustawionego na niebieskiej linii Kimo Timonena. Doświadczony, fiński defensor przyjął „gumę” i z pełnego zamachu potężnie uderzy. Krążek jednak trafił zaledwie  w …poprzeczkę. Jednak już po kilku sekundach Saad zdobył gola.  Po strzale Timonena „guma” opuściła lodowisko, więc sędziowie zarządzili wznowienie gry w tercji obronnej „Błyskawic”. Andrew Saad przejął krążek, udało mu się utrzymać przy nim mimo ataków rywali. Co więcej wepchnął się przed bramkę i zdołał strzelić między nogami interweniującego bramkarza.

– Byłem bardzo szczęśliwy, kiedy udało mi się zdobyć gola. Zobaczyłem wolna przestrzeń i chciałem wjechać przed bramkę, narobić tam zamieszania. Ich bramkarz zrobił dobrą robotę próbując wybić mi krążek kijem, ale on odbił się od moich nóg. Strzeliłem i „guma” wpadła do siatki między nogami – powiedział Saad.

– Jest coraz lepszy – chwalił kolegę z zespołu Brad Richards – Kiedy pierwszy raz go zobaczyłem nie myślałem, że gra az tak dobrze. Jednak robi ciągłe postępy. Dorasta i jest pewny swoich umiejętności. Na pewno będzie jeszcze lepszy.

Ostatnie minuty to napór gości z Florydy. Po ściągnięciu przez trener Coopera bramkarza dwóch świetnych sytuacji nie wykorzystał Steven Stamkos. Stojąc sam przed bramką najpierw nie trafił do praktycznie odsłoniętej  „świątyni” Crawforda, później strzelił wprost w kanadyjskiego goalkeepera. Więcej goli już nie padło.

– Tampa była dziś zespołem lepszym. Ale teraz niema to znaczenia, bo to my wygraliśmy, mieliśmy   świetnego  bramkarza. Teraz mamy dwa dni odpoczynku i wracamy do gry – powiedział po meczu Kimo Timonen.

Anton Stralman, obrońca „Błyskawic”  stwierdził: – Byliśmy bardzo blisko.Ten mecz, podobnie jak wszystkie w tej serii mógł być wygrany przez oba zespoły. Jednak ktoś musi przegrać, dziś to byliśmy my. Jednak gramy dobrze i zrobimy wszystko, aby wygrywać kolejne spotkania.

Teraz rywalizacja przenosi się na Florydę. Kolejny mecz w nocy z soboty na niedzielę. Aktualny stan rywalizacji 2:2

Źródło: nhl.com

Fot. Wikimedia/Zzyzx11

Tagi 2015Alex KillornAndrej VasilievskyAndrew SaadChicago BlackhawksCorey CrawfordJon CooperJonathan ToewsPatrick KanePuchar Stanleya 2015Steven StamkosTampa Bay Lightning
UdostępnijTweetUdostępnijWyślij

© 2013-2021 wMeritum.pl | Realizacja: Media Machine

Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
  • Wiadomości
  • Gospodarka
  • Sport
  • Kultura
  • Historia
  • Publicystyka
  • Moto
  • Koronawirus

© 2013-2021 wMeritum.pl | Realizacja: Media Machine