Władimir Putin po raz kolejny musiał oczekiwać przed kamerami na spotkanie ze światowym przywódcą, co jest dla niego ośmieszające. Tym razem jednak w oczekiwaniu na prezydenta Turcji, zaczął bardzo dziwnie się zachowywać. Wszystko wskazuje na to, że w ten sposób… parodiował jednego z tureckich dyplomatów.
Putin uczestniczył niedawno w szczycie Szanghajskiej Organizacji Współpracy (SzOW) w Uzbekistanie. Na miejscu odbył szereg spotkań z przywódcami innych państw. Co zaskakujące, większość z nich kazała prezydentowi Rosji na siebie czekać przed kamerami. Podczas spotkań tego szczebla odbiera się to jako poniżenie.
Podobnie stało się przed spotkaniem z prezydentem Turcji Recepem Erdoganem. Tym razem jednak Putin stojąc samotnie przed kamerami w oczekiwaniu na rozmówcę, zaczął bardzo dziwnie się zachowywać. Wszystko uchwyciły media.
„Co to jest? Poważnie, co tu jest nie tak z Putinem? Dlaczego zachowuje się tak dziwnie? A może po dwóch latach spędzonych w bunkrze naprawdę stracił kontakt z rzeczywistością?” – napisał na Twitterze białoruski dziennikarz Tadeusz Giczan.
Tymczasem rozwiązanie zagadki przynoszą tureckie media. Okazuje się, że Putin w ten kuriozalny sposób najprawdopodobniej parodiuje sekretarza prasowego Erdogana Ibrahima Kalina, który powitał uściskiem i pocałunkiem jednego z uczestników spotkania.
Putin nie krył zdziwienia tym zachowaniem i sparodiował scenę toczącą się za kulisami. Wykonał gest ściskania i pocałunku. Następnie mimiką okazywał zaskoczenie. Na zbliżeniu można zobaczyć, że jednocześnie coś mówił do reporterów – składał ręce symulując okrzyk i „wołając” pytał się, „co to było”.
Źr. Polsat News; twitter