Siergiej Żirnow, były szpieg i major KGB w rozmowie z „Polityką” stwierdził, że Władimir Putin nie dopuszcza do swego otoczenia nikogo nowego z obawy przed potencjalnym atakiem. Pomimo tego, wskazał na możliwość przeprowadzenia zamachu na życie prezydenta Rosji.
Żirnow uważa, że Putin bardzo dobrze się pilnuje. „Chcąc być bezpieczny, otoczył się ludźmi takimi jak on sam albo nawet gorszymi. Patruszew jest gorszy niż Putin. Dmitrij Miedwiediew stał się gorszy niż Putin. (…) Całe otoczenie Putina jest gorsze niż on” – wymienia.
Czytaj także: Morawiecki przestrzega Putina. Mówi, co się stanie, gdy Rosja zaatakuje Polskę
Były KGB-ista wskazuje, z czyjej ręki mógłby zginąć Putin. „Patruszew, kolega Putina z KGB w Leningradzie, dziś szef Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej, a wcześniej szef FSB, dobrze by się nadał, bo ma codzienny dostęp” – zauważa. Dodał, że dobrą osobą byłby również „obecny szef FSB Aleksander Borstnikow, wcześniej również oficer KGB z Leningradu”.
Żirnow uważa, że powody do przeprowadzenia zamachu mógłby mieć również Siergiej Naryszkin, szef wywiadu zagranicznego, a wcześniej wicepremier, przewodniczący Dumy i szef administracji prezydenckiej. „Widzieliśmy Naryszkina publicznie upokarzanego podczas transmitowanego spotkania z Putinem. Ludzie upokarzani szukają rewanżu. Ale Naryszkin nie ma charakteru, więc nie warto na niego liczyć” – przyznał.
Czytaj także: Zadał papieżowi kilka trudnych pytań. Chodzi o wojnę na Ukrainie
Były major KGB podkreśla, że by usunąć Putina, w znaczeniu pozbawienia go władzy, niekoniecznie życia, potrzeba człowieka z charakterem. „Kto jest równie zły, jak Putin. Albo jeszcze gorszy” — mówi.
Źr. Onet