Poseł Platformy Obywatelskiej Cezary Tomczyk opublikował na Twitterze krótkie nagranie, które ma sugerować, że pomiędzy dziennikarzem TVP Miłoszem Kłeczkiem, a Rafałem Trzaskowskim doszło do ostrej sprzeczki. Panowie spotkali się na warszawskiej ulicy.
Na nagraniu opublikowanym przez Cezarego Tomczyka uwieczniono jedynie fragment całego zajścia. Nie wiadomo do końca, co było wcześniej, ale polityk PO przekonuje, że to rzekomo Kłeczek miał sprowokować Trzaskowskiego.
„Dziennikarz TVP info do Rafała Trzaskowskiego po konferencji prasowej »Nie jest Pan warty rozmowy«. Zapytany o nazwisko – mówi- »Niech Pan sobie wygoogluje«. Ciekawe jaka premia od Prezesa TVP? Za godzinę zobaczycie zmanipulowaną wersje w telewizji zwanej kiedyś publiczna” – napisał na Twitterze Tomczyk i zamieścił wspomniane nagranie.
Dziennikarz TVP info do Rafała Trzaskowskiego po konferencji prasowej „Nie jest Pan warty rozmowy”. Zapytany o nazwisko- mówi- „Niech Pan sobie wygoogluje”. Ciekawe jaka premia od Prezesa TVP? Za godzinę zobaczycie zmanipulowaną wersje w telewizji zwanej kiedyś publiczna. pic.twitter.com/uGmcAZuJYU
Czytaj także: Nowy reporter TVP zapytał o program PO. \"U nich w głowie jest tylko jedno\" [WIDEO]
— Cezary Tomczyk (@CTomczyk) 3 sierpnia 2018
„Pan nie jest policjantem, żeby do mnie mówić w ten sposób” – powiedział dziennikarz TVP Info Miłosz Kłeczek. „Nazwisko i funkcja pana, bo wszyscy chcą poznać” – odpowiedział Trzaskowski. „Nazwisko to pan sobie wygoogluje i sprawdzi” – odparł pracownik TVP. Po tych słowach w materiale słychać głos kobiety. „Dlaczego pan jest niegrzeczny?” – zapytała dziennikarza. „Ja jestem bardzo grzeczny” – bronił się Kłeczek i stwierdził, że Trzaskowski odnosi się do niego jak funkcjonariusz policji.