Sprawa Funduszu Wsparcia Artystów wywołała w ostatnich dniach ogromną dyskusję. Jedną z beneficjentek została Krystyna Janda, która w rozmowie z Wirtualną Polską przyznała, że jej fundacja wnioskowała o większą sumę. „Szpilę” na Twitterze wbiła jej była minister rodziny Elżbieta Rafalska.
Teatry, opery, ale też gwiazdy pop czy disco polo – to beneficjenci Funduszu Wsparcia Kultury. Państwo przeznaczyło 400 milionów złotych na wsparcie dla artystów poszkodowanych z powodu pandemii koronawirusa. Ministerstwo Kultury zdecydowało w niedzielę o wstrzymaniu wypłat i ponownej weryfikacji osób, do których miały trafić pieniądze.
Jeszcze w sobotę sprawę komentowała Krystyna Janda. Aktorka przyznała w rozmowie z Wirtualną Polską, że jej fundacja otrzymała 1,8 miliona złotych, co nie jest kwotą zadowalającą. „Wnioskowaliśmy o 5,8 miliona złotych, tyle dokładnie wynoszą nasze straty, które zostały udokumentowane we wniosku, a otrzymaliśmy 1,8 miliona złotych wsparcia. Jestem więc trochę rozgoryczona, że naszym dwóm teatrom przyznano zaledwie 30 procent kwoty, jakiej potrzebowaliśmy” – powiedziała.
Komentarz w kierunku Krystyny Jandy skierowała Elżbieta Rafalska, była minister rodziny, pracy i polityki społecznej. Odniosła się do częstej krytyki, jaką pod adresem obecnej władzy można usłyszeć ze strony aktorki. „A nie brzydzą pieniądze od tej paskudnej władzy?” – zapytała na Twitterze.
Czytaj także: Piotr Gliński wstrzymuje wypłaty dla artystów. Dosadna odpowiedź wokalistki
Źr.: WP, Twitter/Elżbieta Rafalska