Na łamach dzisiejszego „Super Expressu” znajdziemy rozmowę dziennika z Robertem Lewandowskim, napastnikiem Bayernu Monachium. Piłkarz potwierdził, że po ćwierćfinałowym meczu Ligi Mistrzów, w którym Bawarczycy zmierzyli się z Realem Madryt, faktycznie odbył rozmowę z Cristiano Ronaldo i Sergio Ramosem.
O rozmowie „Lewego” z gwiazdorami Realu informowaliśmy pod koniec kwietnia tego roku. Według hiszpańskich mediów, a konkretnie dziennika „AS”, tuż po zakończeniu spotkania pomiędzy Realem a Bayernem, Ronaldo oraz jego kolega z drużyny, Sergio Ramos, mieli rozmawiać z Lewandowskim i nakłaniać go do zmiany barw klubowych. Tytuł artykułu opisującego całą sytuację, dziennikarze gazety zatytułowali „Vente…”, czyli po prostu: „Przyjdź…” – pisaliśmy wówczas.
Okazuje się, że rozmowa kapitana reprezentacji Polski z graczami Realu, to nie medialna kaczka. Potwierdził to sam zainteresowany w rozmowie z „Super Expressem”. Był przy tym jednak wyjątkowo tajemniczy. Faktycznie, rozmawiałem z Cristiano Ronaldo i Sergio Ramosem. Była to miła rozmowa. Ale nie ma co zdradzać, o czym – powiedział „Lewy”.
Czytaj także: Lewandowski po sezonie odejdzie do Realu? Do transferu miało go namawiać dwóch najbardziej wpływowych graczy \"Królewskich\
O tym, że Real Madryt ma chrapkę na Lewandowskiego pisało się jeszcze wtedy, gdy Polak reprezentował barwy Borussii Dortmund. „Królewscy” chcieli ściągnąć go na Santiago Bernabeu chwilę po jego fantastycznym występie w półfinale Ligi Mistrzów, gdy zapakował Hiszpanom cztery bramki. Wówczas zawodnik wybrał jednak ofertę Bayernu Monachium. Swoje przenosiny do Bawarii motywował m.in. znajomością ligi, języka oraz faktem, iż Bayern to ta sama półka, co „Królewscy”.
Od transferu minęły już trzy lata, a temat Realu powraca jak bumerang. Tym razem podsycił go sam Lewandowski, który zwykle bardzo szybko ucinał wszelkie spekulacje.
Jeżeli „Królewscy” chcieliby wykupić „Lewego” z Bayernu wiązałoby się się to z koniecznością złożenia gigantycznej oferty. Polaka z niemieckim klubem wiąże bowiem czteroletni kontrakt.
źródło: se.pl, wMeritum.pl
Fot. Wikimedia/football.ua