Jerzy Brzęczek, nowy selekcjoner reprezentacji Polski, dokona prawdziwej rewolucji w jej sztabie. Zdaniem dziennikarza Krzysztofa Stanowskiego zostanie w nim tylko jedna osoba, która wcześniej współpracowała z Adamem Nawałką.
Stanowski zdradza, że według jego informacji z reprezentacją Polski pożegna się cały sztab trenerski, który współpracował z poprzednim selekcjonerem Adamem Nawałką. Oznacza to, że z kadrą pracować nie będą już m.in. Bogdan Zając, który pełnił funkcję asystenta, oraz Jarosław Tkocz zajmujący się szkoleniem bramkarzy.
Założyciel Weszło.com przyznaje również, że ze stanowiska dyrektora technicznego kadry zwolniony zostanie Tomasz Iwan, który oprócz pełnienia swojej funkcji, według informacji podawanych przez dziennikarzy, odpowiadał również za atmosferę na zgrupowaniach reprezentacji. Organizował m.in. wyjścia na strzelnicę czy na golfa, z których relacje mogliśmy oglądać na kanale „Łączy nas piłka”.
Jedyną osobą, która nadal pozostanie przy kadrze i będzie pomagać nowemu selekcjonerowi, będzie Hubert Małowiejski, który odpowiada za rozpracowywanie rywali.
„W sztabie Jerzego Brzęczka będzie Hubert Małowiejski, pozostali współpracownicy Adama Nawałki ruszają z nim w świat (że tak się wyrażę). Tomasz Iwan nie będzie już dyrektorem kadry” – napisał popularny „Stan” i dodał, że wspomniany Zając, który asystował Nawałce, bierze pod uwagę rozpoczęcie pracy jako samodzielny trener.
Aha, mała nieścisłość: Bogdan Zając poważnie myśli o pracy na własny rachunek.
— Krzysztof Stanowski (@K_Stanowski) 16 lipca 2018
Na ten moment wiadomo, iż nowym trenerem bramkarzy zostanie Andrzej Woźniak. To były reprezentant Polski, który w drużynie narodowej wystąpił 20 razy. Spotkaniem, które najbardziej zapadło w pamięci kibiców był mecz przeciwko Francji w 1995 roku, gdy Woźniak zaprezentował kapitalną dyspozycję w bramce. Okrzyknięto go wówczas „Księciem Paryża”. Szerzej na temat pracy Woźniaka w reprezentacji Polski pisaliśmy W TYM MIEJSCU.