Podczas wczorajszego Marszu Powstania Warszawskiego organizowanego przez ONR doszło do niespodziewanej sytuacji. Decyzją Hanny Gronkiewicz-Waltz zgromadzenie zostało rozwiązane po czym wkroczyła policja. Robert Bąkiewicz, prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości podzielił się na Twitterze własnymi przemyśleniami. Nie brakowało mocny oskarżeń.
Przypomnijmy, organizowany przez narodowców Marsz Powstania Warszawskiego wyruszył wczoraj o godzinie 17:00 z Ronda Dmowskiego. W wydarzeniu brało udział ok 10 tys. osób. W pewnym momencie do organizatorów podszedł przedstawiciel stołecznego ratusza i poinformował o rozwiązaniu zgromadzenia przez Hannę Gronkiewicz-Waltz. Dalszy przemarsz został zablokowany przez policję. Szerzej pisaliśmy o tym wczoraj TUTAJ.
Ostatecznie części manifestantów udało się dotrzeć na Plac Zamkowy, gdzie było zarejestrowane kolejne zgromadzenie. Organizatorzy nie kryją jednak pretensji nie tylko do władz Warszawy, ale również do interweniujących policjantów.
Na Twitterze cały szereg zarzutów przedstawił Robert Bąkiewicz, prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości i jeden z organizatorów wczorajszego zgromadzenia.
Po #MarszPowstaniaWarszawskiego mamy wiele pytań i wątpliwości do działań @PolskaPolicja. Oto niektóre z nich.
Prośba do prawych o #RT ?— Robert Bąkiewicz (@RBakiewicz) 2 sierpnia 2018
1⃣Przed #MarszPowstaniaWarszawskiego na pikiecie w okolicach „patelni” dochodzi do ataków na @1934ONR – zostaliśmy obrzuceni kwasem. @PolskaPolicja nie reaguje na nasze wezwanie. Policja nie reaguje także na nasze zgłoszenia dot. znieważania manifestantów.
— Robert Bąkiewicz (@RBakiewicz) 2 sierpnia 2018
2⃣Policja w punkcie informacyjnym rozstawionym i zarejestrowanym wcześniej w pobliżu PKiN rekwiruje nam vlepki-cegiełki. Zarzut absurdalny – szerzenie mowy nienawiści. Oceńcie sami.
LINK: https://t.co/zse4al2VAj pic.twitter.com/PYnC7w2WCs— Robert Bąkiewicz (@RBakiewicz) 2 sierpnia 2018
4⃣Po wyruszeniu pochodu nie dochodzi do żadnych utrudnień czy blokad ze strony środowisk lewicowo-liberalnych z jakimi zazwyczaj się spotykamy. Jest wyjątkowo spokojnie. #MarszPowstaniaWarszawskiego przebiega w podniosłej atmosferze. Wszyscy skupieni na oddaniu czci powstańcom.
— Robert Bąkiewicz (@RBakiewicz) 2 sierpnia 2018
6⃣Zbliżamy się do ronda de Gaulle’a i mamy skierować się na Nowy Świat. Do policjanta podchodzi ubrany po cywilu człowiek i rzuca komendę: TO TEN MOMENT.
— Robert Bąkiewicz (@RBakiewicz) 2 sierpnia 2018
7⃣Od tej pory włączam telefon i nagrywam dowódce policji. Policjant bez żadnych wyjaśnień podejmuje działania zmierzające do rozwiązania #MarszPowstaniaWarszawskiego. W mojej ocenie wygląda to na grubą ustawkę HGW – Policja. pic.twitter.com/p8c0mSzfkx
— Robert Bąkiewicz (@RBakiewicz) 2 sierpnia 2018
9⃣Na wejściu w Nowy Świat stoją olbrzymie posiłki policji tak jakby ktoś przewidywał, że w tym miejscu będą one potrzebne.
— Robert Bąkiewicz (@RBakiewicz) 2 sierpnia 2018
?Komendant policji bardzo szybko ucieka za kordon na Nowym Świecie i na prośbę o rozmowy nie reaguje. Nie chce rozmawiać z organizatorami #MarszPowstaniaWarszawskiego
LINK: https://t.co/2bctT3kBGP— Robert Bąkiewicz (@RBakiewicz) 2 sierpnia 2018
1⃣2⃣Straż Marszu Niepodległości oraz organizatorzy zadbali, aby nie eskalować napięcia.
— Robert Bąkiewicz (@RBakiewicz) 2 sierpnia 2018
1⃣3⃣W mojej ocenie przepuszczenie #MarszPowstaniaWarszawskiego wynikało z naszej nieugiętej postawy, a nie życzliwości @policja. Wzywaliśmy uczestników do pozostania na miejscu i nie zgadzaliśmy się z postanowieniem Urzędu, ponieważ nie podano powodów rozwiązania marszu.
— Robert Bąkiewicz (@RBakiewicz) 2 sierpnia 2018