Robert Lewandowski zdobył dwa gole w meczu Ligi Mistrzów pomiędzy Ajaxem Amsterdam a Bayernem Monachium. Samo spotkanie miało szalony przebieg. Padło w nim aż sześć bramek.
Pierwszy gol dla Bayernu Monachium padł już w 13. minucie gry. Jego strzelcem był Robert Lewandowski, który fantastyczny strzałem pokonał golkipera Ajaxu, Onanę.
Czytaj także: MŚ Czechy: Zwycięstwa faworytów, czekamy na półfinały
Robert Lewandowski scores his 20th goal in all competitions in 2018/19 – more than any other player of the 5 big European leagues (stats via @optafranz) #football #ucl #championsleague #league #uefa #bayernmunich #munich #munchen #bayern #ajafcb #ajax pic.twitter.com/qlL4Rynj5w
— Hall of Playmakes (@hallofplaymakes) 12 grudnia 2018
Szaleństwo po przerwie
Wynik 0-1 dla Bayernu utrzymał się do przerwy, a po zmianie stron kibice otrzymali od zawodników obu zespołów prawdziwy pokaz walki i charakteru. Dominowali w tym zwłaszcza młodzi gracze Ajaxu Amsterdam, którzy za wszelką cenę chcieli pokonać utytułowanych rywali z Niemiec. W 61. minucie graczom ze stolicy Holandii udało się doprowadzić do remisu. Strzelcem gola był Tadić, który skierował piłkę do siatki po koronkowej akcji całego zespołu.
Lovely @AFCAjax team goal. @Donny_beek6 latches onto a ball down the right following a prolonged spell of patient passing in Bayern’s half, and he crosses to the waiting Tadić, who applies the finish. #UCL #ajabay #AJAFCB pic.twitter.com/WZpoIlAptG
— Football 24/7 (@Foet247Benelux) 12 grudnia 2018
Remisowy rezultat utrzymywał się do 82. minuty gry. Wówczas sędzia podyktował rzut karny dla Ajaxu, który pewnie wykorzystał Tadić. Neuer, bramkarz Bayernu Monachium, nawet nie drgnął.
*⚽️ VIDEO Ajax Amsterdam 2⃣ Vs 1⃣ Bayern Munich ?*
Thanks to these who helped me for the money for today’s subscription of days games I love you all …⚽ ? *Tadic*
*Goal* !! Click to watch
Reply to this message with a ? to like it pic.twitter.com/fN3bH9HWL3
— Dawn christain (@ChristainDawn) 12 grudnia 2018
Robert Lewandowski strzela karnego. W swoim tylu
Wyrównanie ze strony Bayernu przyszło pięć minut później. Chwilę wcześniej arbiter zawodów odgwizdał bowiem rzut karny. Do jedenastki podszedł Robert Lewandowski, który po raz drugi w tym meczu pokonał Onanę. Przy okazji nieźle go „skołował” dwukrotnie zwalniając tempo podczas nabiegu do piłki.
Die aanloop van Lewandowski, hij staat toch écht minimaal 1x stil, in het begin, of ben ik nou gek? #AJAbay #Ajax pic.twitter.com/2LDBHWxGBk
— Rick (@afcajaxpro_) 13 grudnia 2018
Jeżeli myśleliście, że to koniec emocji, byliście w błędzie. Trzy minuty po trafieniu Lewandowskiego na prowadzenie, po raz drugi w tym meczu, wyszli Monachijczycy. Po błędzie graczy Ajaxu piłkę między sobą rozegrali zawodnicy Bayernu. W efekcie futbolówka trafiła pod nogi Kingsleya Comana, który ułożył ją sobie na nodze, a następnie umieścił w długim roku bramki strzeżonej przez Onanę.
After a week dominated by retirement talk, Kingsley Coman scored a brilliant @Beyond_90 Goal for @FCBayern in the @ChampionsLeague against @AFCAjax to make it 3-2…….#Beyond90Goal
— Beyond 90 (@Beyond_90) 12 grudnia 2018
W tym momencie na tablicy wyników widniał rezultat 2-3 dla Bayernu i raczej nikt nie spodziewał się, iż Ajax może odebrać Monachijczykom zwycięstwo. Jak mawia jednak klasyk – nic bardziej mylnego. Sędzia, ze względu na liczne przerwy w grze, doliczył bowiem do regulaminowego czasu aż siedem minut. Skrzętnie skorzystali z tego piłkarze z Amsterdamu, którzy za sprawą Tagliafico doprowadzili do remisu.
Así convirtió Tagliafico el 3-3 final ante Bayern Munich en la última jugada del partido.
Fue el 5to gol del ex #Independiente en el Ajax, que jugará los 8avos de final de la Champions League. pic.twitter.com/GuvVDPDQDN
— ADN CAI (@adnCAI) 12 grudnia 2018
Dwie czerwone kartki
W tym miejscu warto wspomnieć, że oba zespoły kończyły mecz w dziesiątkę. Najpierw z boiska wyleciał piłkarz Ajaxu Amsterdam, Maximilian Woeber, który brutalnie sfaulował Leona Goretzkę, a następnie Thomas Mueller z Bayernu. Reprezentant Niemiec wyglądałby jakby postradał zmysły, ponieważ wyprowadzonym nogą ciosem karate powalił na murawę Tagliafico.
Remisowy rezultat, który padł w meczu w Amsterdamie sprawił, iż w tabeli grupy E zachowany został status quo. Na pierwszym miejscu pozostał Bayern Monachium, zaś ekipa z Amsterdamu awansowała do dalszej fazy rozgrywek z drugiego miejsca.
Indywidualne wyróżnienie zgarnął za to Robert Lewandowski, który został królem strzelców fazy grupowej. Polak na tym etapie rozgrywek zdobył aż osiem bramek.