Robert Lewandowski wziął udział w bójce wraz z Kingsleyem Comanem podczas treningu – poinformował niemiecki „Bild”. Inni piłkarze mieli ich rozdzielać. Bayern Monachium na razie odmawia oficjalnego komentarza w tej sprawie.
Wydawało się, że po ostatnim wysokim zwycięstwie nad Borussią Dortmund (5:0) atmosfera w szatni Bayernu Monachium jest dobra. Tymczasem dzisiaj niemiecki „Bild” podał sensacyjną informację o bójce pomiędzy piłkarzami.
Czytaj także: Wojciech Szczęsny popisał się niezwykłą obroną w LM! [WIDEO]
Czytaj także: Lewandowski nie będzie ukarany. Bayern potwierdza bójkę
Główne role odegrali w niej Robert Lewandowski i Kingsley Coman. Wszystko zaczęło się od wyzwisk, jednak po chwili cała sytuacja przerodziła się w bójkę.
Niklas Sule i Jerome Boateng próbowali rozdzielić walczących piłkarzy. Jednak we dwóch nie byli w stanie sobie poradzić. Sytuacja uspokoiła się dopiero, gdy interweniowali pozostali gracze niemieckiego klubu.
Co jeszcze bardziej zaskakujące, po bójce wszyscy sądzili, że to koniec treningu. Tymczasem trener Niko Kovac zarządził kontynuowanie szkolenia. Co więcej, ani Robert Lewandowski, ani Kingsley Coman nie zostali odesłani do szatni.
Czytaj także: Lewandowski w Bayernie na kolejne lata?
Do zdarzenia doszło na zamkniętym treningu Bayernu Monachium. Władze bawarskiego klubu jak dotąd odmawiają oficjalnego komentarza w tej sprawie. Zdarzenie najprawdopodobniej miało jednak miejsce, bo nie pojawiło się nawet dementi.
Źr. sport.pl; se.pl; twitter