Romelu Lukaku, gwiazdor Manchesteru United, zamieścił w serwisie Instagram wpis, w którym zwrócił się do kilku zawodników. Mowa o tych graczach, którzy pomogli mu w karierze sportowej. Co ciekawe, znalazł się wśród nich Polak, Marcin Wasilewski.
Romelu Lukaku to dziś jedna z największych gwiazd europejskiej piłki. Zawodnik reprezentuje barwy Manchesteru United, a w przyszłym roku wraz z reprezentacją Belgii sięgnął po brązowy medal na Mistrzostwach Świata w Rosji.
Dziś mało kto już pamięta, że potężnie zbudowany Belg przed transferem na Wyspy Brytyjskie występował w swojej ojczyźnie. Romelu Lukaku grał dla Anderlechtu Bruksela, w którym debiutował jako 16-latek. Z miejsca stał się rewelacją „Fiołków”, jednak gdyby nie jego koledzy z zespołu, którzy odpowiednio go ukształtowali, kariera napastnika mogłaby potoczyć się inaczej.
Lukaku doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Nie zapomina o dawnych kolegach, którzy pomogli mu na początku jego przygody z piłką. Co ciekawe, wśród wyróżnionych przez Belga znalazł się nasz rodak, Marcin Wasilewski.
Romelu Lukaku dziękuje Marcinowi Wasilewskiemu
Romelu Lukaku zamieścił w serwisie Instagram wpis, w którym wspomina swój debiut w zespole Anderlechtu Bruksela. Jak podkreśla, miał wówczas zaledwie 16 lat i 11 dni.
Napastnik Manchesteru United podkreśla, że motywacją dla niego była postać Vincenta Kompany’ego, czyli innego wychowanka Anderlechtu, który debiutował w pierwszym zespole „Fiołków” przed nim. Lukaku zwraca się również do kilku innych, starszych wówczas graczy ekipy z Brukseli. Wśród nich znalazł się nasz rodak, Marcin Wasilewski, który przez wiele lat występował w belgijskim zespole.
„Świetnie się bawiłem i jestem wdzięczny wszystkim za pomoc. (…) Specjalne wyróżnienia dla Mbark’a Boussofy, Jelle Van Damme, Marcina Wasilewskiego oraz Oliviera Deschachta” – napisał Romelu Lukaku.
Napastnik Manchesteru United przyznaje, że wymienieni zawodnicy „pomagali mu i prowadzili go”.
Cały wpis TUTAJ.
Po występach w Anderlechcie Bruksela Romelu Lukaku przeniósł się do Anglii. Trafił do Chelsea Londyn, z której był wypożyczany do West Bromwich Albion oraz do Evertonu. Wreszcie trafił do zespołu „Czerwonych Diabłów” i gra w nim do dziś.
Czytaj także: Matka Andrzeja Gołoty ujawnia: mój syn mógł umrzeć