Ronnie Ferrari w jednej chwili został gwiazdą internetu. Jego utwór „Ona by tak chciała” ma już ponad 67 milionów wyświetleń. Popularna piosenka doczekała się już nawet „politycznej” wersji. Zamieścił ją w sieci sympatyk Konfederacji.
„Ona by tak chciała” bije rekordy popularności. Utwór Huberta Kacperskiego (ps. Ronnie Ferrari) stał się hitem lata 2019 i zajmuje pierwsze miejsca na listach serwisów Tidal i Spotify. 19-letni autor utworu stał się momentalnie gwiazdą i coraz częściej pojawia się w mediach.
Olbrzymie zainteresowanie utworem sprawiło, że w sieci pojawia się coraz więcej jego alternatywnych wersji. Jeden z nich nawiązuje do zbliżających się wyborów i wykonał go sympatyk Konfederacji. Tekst dotyczy programu prawicowej formacji.
Czytaj także: Ronnie Ferrari z nowym hitem. Przebije \"Ona by tak chciała\"? [WIDEO]
Sympatyk Konfederacji zremiksował „Ona by tak chciała”
„Potęgę w łapie mam/ I skreślić kogoś mogę/ Ulotki czytam sam/ Banerów szał na dworze/ Na kogo głos mój dać/ Ktoś może mi podpowie?/ I widzę plakat tam/ przy którym tracę głowę” – śpiewa w pierwszej zwrotce.
Czytaj także: Przeróbka \"Ona by tak chciała\" podbija sieć. Wykonali ją... ministranci [WIDEO]
Autor zachęca w refrenie, aby oddać głos na Konfederację. „Na Konfederację głos na pewno/ Jeśli umiesz tylko liczyć bankroll/ Na Konfederację ja na pewno/ Trzynastego daj im głos Królewno/ Na Konfederację głos na pewno/ Jeśli umiesz tylko liczyć bankroll/ Na Konfederację ja na pewno/ Trzynastego daj im głos Królewno” – słyszymy.
Ronnie Ferrari w „Pytanie na śniadanie” TVP
W środę pisaliśmy o innej sprawie związanej z popularnym piosenkarzem. Kilka dni temu Ronnie Ferrari gościł w programie „Pytanie na śniadanie„. Oczywiście rozmowa dotyczyła gigantycznej popularności jego utworu.
Pod koniec programu, Ferrari zaprezentował swój utwór na antenie TVP. To nie spodobało się szefom stacji. Jak informuje portal wirtualnemedia.pl, Telewizja Polska zawiesiła wydawcę „Pytanie na śniadanie”, w związku z emisją utworu.
Powodem nie jest sam wywiad z młodym twórcą, lecz tekst piosenki. W pierwszej zwrotce pada m.in. „Gibona w łapie mam, a zgasić go nie mogę”, a w drugiej np. „Płyniemy jak rakieta, posypana mocna feta”.
Stwierdzenia padły podczas dwuminutowego występu piosenkarza pod koniec programu. Ronnie pominął jeden wulgaryzm i kocówkę piosenki. tylko wulgaryzm.
Źródło: wirtualnemedia.pl, YouTube