Niemieckie media poinformowały w środę o niezwykle groźnym incydencie na Morzu Bałtyckim. Rosjanie mieli ostrzelać z okrętu niemiecki śmigłowiec prowadzący działania patrolowe. Sprawa pozostaje dość tajemnicza, ale wspomniała o niej nawet szefowa niemieckiej dyplomacji Annalena Baerbock.
O incydencie poinformował w środę niemiecki dziennik „Die Welt” powołując się na agencję dpi. Ujawniona informacja wskazuje, że Rosjanie wystrzelili z okrętu amunicję sygnałową podczas misji zwiadowczej śmigłowca Bundeswehry na Morzu Bałtyckim.
Co ważne, o zdarzeniu wspomniała na marginesie spotkania NATO w Brukseli niemiecka minister Annalena Baerbock. Nie ujawniła jednak szczegółów. Zapowiedziała, że kontrole rurociągów i przewodów na Morzu Bałtyckim będą kontynuowane, nawet jeśli spotykać się będą z wrogimi rekcjami Rosjan.
Na razie światło dzienne ujrzało bardzo niewiele szczegółów zdarzenia. Nie wiadomo nawet, kiedy do tego incydentu doszło. „Die Welt” przypomniała, że amunicję sygnałową stosuje się zwyczajowo tylko w sytuacjach kryzysowych.
Przeczytaj również:
- Gen. Komornicki: „Walec wojenny już ruszył i się nie zatrzyma”
- Sikorski o ostatnim apelu ws. Ukrainy: Polska też jest krajem frontowym. Podał przykład
- Skandaliczny stragan na jarmarku bożonarodzeniowym w Szczecinie. „To jest szok, że go zobaczyliśmy”
Źr. wp.pl