Rosjanie niemal od początku wojny na Ukrainie starają się naciskać na Zachód rozgrywając kwestię ukraińskiego zboża. Tym razem posunęli się jeszcze dalej, bo podpalili pola ze zbożem. Zrobili to dokładnie w chwili, gdy widmo głodu zawisło nad wieloma najbiedniejszymi państwami.
„Wojska rosyjskie podpaliły pola zboża w żyznym regionie obwodu zaporoskiego” – napisał na Twitterze rzecznik ukraińskiego ministerstwa spraw zagranicznych Oleg Nikolenko „Miliony ludzi na całym świecie staną w obliczu głodu, ponieważ Rosja rozpoczęła brutalną wojnę z Ukrainą” – dodał.
Czytaj także: Rosja grozi ws. Kaliningradu „ostrymi działaniami”. „Nie będziemy czekać”
Rosjanie już na początku wojny zablokowali ukraińskie porty czarnomorskie uniemożliwiając tym samym ukraiński eksport. Kluczową rolę odgrywają tu zboża, które trafiały do wielu państw afrykańskich i zapewniały ich mieszkańcom wyżywienie.
Rzecznik ukraińskiego MSZ opublikował wstrząsające zdjęcie. „Pamiętaj ten obraz za każdym razem, gdy Rosjanie mówią, że zależy im na globalnym bezpieczeństwie żywnościowym” – napisał.
Już wcześniej wiceminister rolnictwa Ukrainy Taras Wysocki, Rosjanie ukradli z okupowanych terenów ponad 25 proc. zasobów zboża, czyli około 400 tys. ton z 1,5 mln ton zebranych przed inwazją.
Źr. twitter; tvp.info