Ukraińska rzeczniczka praw człowieka Ludmyła Denisowa poinformowała w poniedziałek, że Rosjanie dopuścili się kolejnego karygodnego czynu. Tym razem w pobliżu Mariupola porwali załogę okrętu handlowego pływającego pod banderą Liberii.
Denisowa poinformowała w serwisie społecznościowym Telegram, że Rosjanie uprowadzili załogę oraz małżonkę kapitana statku, który pływał pod banderą Liberii. Doprecyzowała, że wśród porwanych znalazło się 18 obywateli Ukrainy i jeden obywatel Egiptu.
Rzeczniczka praw człowiek poinformowała również, że tuż przed uprowadzeniem załogi okręt ostrzelano. Na chwilę obecną nie wiadomo, co stało się z członkami załogi i nie ma z nimi żadnego kontaktu.
Wstępne niepotwierdzone dotąd doniesienia wskazują, że prawdopodobnie Rosjanie przewieźli porwanych w kierunku Doniecka.
Czytaj także: Putin robi czystki w FSB. Gdzie podziało się 150 oficerów i były dowódca?
Jednostka wpłynęła do portu w Mariupolu 21 lutego. Stamtąd miała udać się do Turcji, jednak w związku z rosyjską agresją wojskową statek nie otrzymał zgody na wyjście w morze.
Źr. Polsat News