Rosyjski pocisk uderzył w centrum handlowe w Krzemieńczuku. Informację w tej sprawie potwierdził prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Wewnątrz znajdowało się ponad tysiąc osób.
Rosyjska agresja na Ukrainę wciąż zbiera krwawe żniwo. W ostatnich dniach Rosjanie zintensyfikowali ataki rakietowe, w niedzielę kilkanaście rakiet uderzyło na Kijów, co było największym atakiem na ukraińską stolicę od 29 kwietnia. Jeden z pocisków trafił w ośmiopiętrowy budynek mieszkalny, łącznie w wyniku ataku jedna osoba zginęła a sześć zostało rannych.
Z kolei w poniedziałek rosyjskie wojska ostrzelały rejon Odessy. Tutaj również rannych zostało co najmniej sześć osób. Pocisk wystrzelony został tym razem z bombowca strategicznego Tu-22.
Teraz Rosjanie uderzyli w centrum handlowe w Krzemieńczuku, w którym znajdowało się ponad tysiąc cywilów. Wstępne dane, o których informuje Kyryło Tymoszenko, zastępca szefa kancelarii prezydenta Ukrainy, mówią o dwóch osobach zabitych i 20 rannych. Dziewięć osób ma być w ciężkim stanie. Nie jest wykluczone, że to nie jest ostateczny bilans, na miejsce zjeżdżają służby, z kolei okoliczne szpitale przygotowywane są do przyjmowania rannych.
Do ataku odniósł się też prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. „Nie sposób nawet pomyśleć, ile jest ofiar” – powiedział. Z kolei szef biura prezydenta Andrij Jermak zaapelował o uznanie Rosji za kraj sponsorujący terroryzm.
Czytaj także: Ukraińcy demolują rosyjski sprzęt! Wszystko nagrano [WIDEO]
Źr.: Telegram, Interia