Po ogłoszeniu przez Putina mobilizacji, tysiące mężczyzn trafiło do wojska. Część z nich już trafiła na front, inni nadal się szkolą na poligonach. Przynajmniej oficjalnie, bo jakość tego szkolenia nie jest najwyższa, co pokazali sami zmobilizowani Rosjanie najwyraźniej przerażeni brakiem odpowiedniego przygotowania.
Rosjanie w ostatnim czasie odnoszą całą serię porażek na froncie. Siły ukraińskie prowadzą skuteczną kontrofensywę zarówno na kierunku północnym, jak i w kierunku Chersonia na południu. Choć postępy nieco zwolniły, to jednak wojska ukraińskie metodycznie postępują naprzód.
Rosjanie chcą odwrócić losy wojny ogłaszając „częściową” mobilizację. Co zdumiewające, część poborowych już trafiła na front. Niektórzy z nich znaleźli się już nawet wśród jeńców schwytanych przez wojska ukraińskie.
Inni nadal przebywają na „szkoleniach”, z których przynajmniej część nie wygląda zbyt profesjonalnie. Nie podoba się to samym zmobilizowanym, bo zapewne zdają sobie sprawę z tego, że od szkolenia często zależy ich życie.
Czytaj także: Rosjanie każą robić to mieszkańcom Chersonia. Co szykują?
Tacy niezadowoleni poborowi opublikowali w sieci nagranie ukazujące, jak wygląda ich „szkolenie”. “Po co jedziemy na Ukrainę? Żeby, kopać, trawę kosić czy ojczyzny bronić?” – mówi Rosjanin rejestrujący nagranie. Wiadomo, że scenę zarejestrowano na Krymie.
Źr. interia; twitter