To jest trend, który obserwujemy w całym świecie, a który nazywa się hedonizm. Pragnienie spokojnego życia za wszelką cenę jest na pierwszym miejscu, a nie zgoda na zmaganie się z chorobą dziecka – twierdzi Bolesław Piecha, senator PiS, z zawodu lekarz ginekolog.
Jak wynika z rządowych sprawozdań, w 2010 roku dokonano w Polsce 641 zabiegów aborcji, w tym 614 z powodu podejrzenia o poważną chorobę lub niepełnosprawność, w 2011 roku zabiegów przerwania ciąży było 669, zaś w 2012 już 752 z czego 701 dokonano o przeprowadzeniu badań prenatalnych.
Według członka zarządu Fundacji Pro – Prawo do życia, pana Mariusz Dzierżawskiego: wzrost liczby aborcji w Polsce jest efektem „proaborcyjnego premiera i rządu”, którzy sprzeciwili się zmianom w prawie, które zapewniłoby ochronę dzieci niepełnosprawnych. Ponadto, stwierdza on, że winę za zaistniałą sytuację ponoszą również lekarze, którzy wręcz proponują matkom aborcję, gdyż jeśli tego nie zrobią grożą im procesy sądowe i spłata wielkich odszkodowań.
Czytaj także: Stan współczesnej oświaty. Czy czas na radykalne zmiany?
Rząd powinien skupić się więc na ułatwianiu opieki takim rodziców, a zamiast tego ułatwia zabijanie – kończy Dzierżawski.
Adres strony internetowej Fundacji Pro – Prawo do życia: http://stopaborcji.pl/
Źr.: deon.pl
Fot.: stopaborcji.pl