Problemy rosyjskiej armii stają się coraz poważniejsze i pomimo tragizmu całej sytuacji, nierzadko wywołują rozbawienie. Tak było w tym przypadku. Rosyjscy żołnierze nie chcieli uczestniczyć w wojnie i postanowili zdezerterować. Do ucieczki wybrali dość nietypowy sposób.
Po tym, jak rosyjskiej armii nie udało się przeprowadzić błyskawicznego zajęcia Kijowa, ich wojsko ugrzęzło na Ukrainie. Od wielu dni pojawiają się doniesienia o poważnych problemach zaopatrzeniowych. Ponadto rosyjscy żołnierze mają bardzo niskie morale, co skutkuje dezercją i odmowami wykonywania rozkazów.
Czytaj także: Putin regularnie przebywa w towarzystwie onkologa? Raport nie zostawia złudzeń
Media opisują sytuację grupy kilkunastu wojskowych z Osetii Południowej. Wywieziono ich na Ukrainę z uwagi na coraz poważniejsze braki kadrowe. Rosyjscy żołnierze mieli przeciwstawić się przełożonym i zawrócić nie chcąc narażać własnego życia.
Przy okazji wybrali dość nietypowy sposób ucieczki, jak na te okoliczności. „Ukraińska Prawda” informuje, że rosyjscy żołnierze odmówili udziału w wojnie i odjechali do domu… autostopem.
„Zostaliśmy zabrani i chcieli, żebyśmy zginęli, a nasi dowódcy dostali ordery” – mówił jeden z uciekinierów w rozmowie z niezależnym portalem „Mediazona”.
Czytaj także: Rosja walczy o sukces propagandowy? „Na Kremlu już wiedzą, że Kijowa nie zdobędą”
Źr. o2.pl; twitter