Rosyjski śmigłowiec Mi-8 naruszył przestrzeń powietrzną NATO. Maszyna wleciała na terytorium Estonii, a incydent zbiegł się w czasie z oświadczeniem amerykańskiego ministra obrony, który zapowiedział dodatkowe ćwiczenia z krajami bałtyckimi. Władze w Tallinie zareagowały już na całą sytuację.
Tallin zareagował już na naruszenie swojej przestrzeni powietrznej przez rosyjski śmigłowiec Mi-8. „Estonia uważa to za niezwykle poważny i godny ubolewania incydent, który jest również całkowicie nieakceptowalny. Do naruszenia doszło na południowym wschodzie Estonii, w pobliżu posterunku granicznego Koidula, gdy rosyjski śmigłowiec bez pozwolenia wszedł w estońską przestrzeń powietrzną” – czytamy w komunikacie resortu dyplomacji.
Do ministerstwa został już wezwany również ambasador Rosji w Tallinie. Na jego ręce złożony został formalny protest.
Incydent zbiegł się w czasie z wizytą na Łotwie amerykańskiego ministra obrony. Lloyd Austin zapowiedział w Rydze, że Stany Zjednoczone będą prowadzić więcej ćwiczeń wojskowych z krajami bałtyckimi.
Czytaj także: Seria eksplozji na Białorusi! „W rejonie bazy lotniczej”
Źr.: Super Express, Twitter