O serii eksplozji w pobliżu białoruskiego lotniska Ziabrauka informują blogerzy z projektu Biełaruski Hajun. Świadkowie mówią o co najmniej ośmiu wybuchach. Białoruski reżim twierdzi, że miało dojść do pożaru silnika jednego z samolotów.
Jeszcze w lipcu Białoruś przekazała Rosji pełną kontrolę nad lotniskiem Ziabrauka, które położone jest w obwodzie homelskim, w pobliżu granicy z Ukrainą. Rosyjskie bombowce wykorzystują ten teren do ataków na Ukrainę. Jak donoszą białoruscy blogerzy, w nocy ze środy na czwartek na miejscu miało dojść do serii co najmniej ośmiu eksplozji.
Informację w tej sprawie potwierdził między innymi ukraiński dziennikarz Wiktor Kowalenko. „Seria głośnych eksplozji w rejonie bazy lotniczej Ziabrauka na Białorusi. Ta baza lotnicza jest aktywnie wykorzystywana przez rosyjskie bombowce do ataku na Ukrainę” – napisał w mediach społecznościowych.
Komunikat w sprawie wydał nad ranem resort obrony Białorusi, który twierdzi, że doszło jedynie do pożaru silnika w jednej z maszyn. „Jeden z elementów wyposażenia zapalił się podczas próbnego przejazdu na terenie Ziabrauki. W odpowiednim czasie podjęto akcję gaśniczą, nie odnotowano ofiar” – czytamy.
Czytaj także: Zdjęcia opuszczonych plaż na Krymie obiegają sieć. „Prawdopodobnie morze jest zimne”
Źr.: Interia