Sławomir Mentzen nie zostawił suchej nitki na koalicji rządzącej. – Teraz ta grupa dziwnych ludzi nie rozumie, że potrzebują zwiększenia zdolności koalicyjnych, bo inaczej za 2 lata oddają rządy walkowerem i przenoszą się do opozycji – przekonuje na nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych. Lider Konfederacji wskazał tylko jednego polityka w rządzie, z którym „warto rozmawiać”.
Sławomir Mentzen ogłosił ostatnio szereg nazwisk czołowych polityków, z którymi chciał porozmawiać w ramach „Piwa z Mentzenem”. Wśród nich byli także przedstawiciele KO. Jednak ostatecznie polityk Konfederacji zrezygnował z zapraszania polityków KO, ponieważ ci postawili mu warunki do spełnienia.
Mentzen w swoim wpisie przekonuje, że obecnie tylko jeden polityk obozu rządzącego zasługuje na rozmowę i poważne traktowanie. – Serio, coraz częściej mam wrażenie, że jedyny normalny w tym rządzie to jest Władysław Kosiniak-Kamysz – oświadczył w social mediach. – To jedyna osoba, z którą tam warto rozmawiać, bo cała reszta to jakaś zbieranina szurów, głupków i przegrywów – dodał.
Mentzen bezlitosny dla rządzących. „Ta grupa dziwnych ludzi nie rozumie, że potrzebują zwiększenia zdolności koalicyjnych”
Jego zdaniem taktyka obrana przez rządzących jest błędna. – Teraz ta grupa dziwnych ludzi nie rozumie, że potrzebują zwiększenia zdolności koalicyjnych, bo inaczej za 2 lata oddają rządy walkowerem i przenoszą się do opozycji – podkreślił.
– To po prostu partia szurów i głupków w tym momencie, partia którą popiera 20 kilka procent, jest rządzona przez ludzi, którzy w ogóle nie rozumieją, co się dookoła nich dzieje, którzy nie potrafią przewidywać na godzinę do przodu, mówię tutaj o tym wieczorze wyborczym. Istotnymi osobami są, nie wiem, wariaci w rodzaju Romana Giertycha albo już kompletni idioci w rodzaju Witolda Zembaczyńskiego – dodał.