Paweł Kukiz okazał się być „czarnym koniem” wyborów prezydenckich. W pierwszej turze przekonał do siebie co piątego głosującego Polaka. Czy jednak uda mu się powtórzyć ten sukces w wyborach parlamentarnych? I kto będzie mu w tym pomagał?
Kilka dni temu informowaliśmy o tym, że w Toruniu ruch Kukiza tworzy były koordynator tamtejszego oddziału Dom Wszystkich Polska. Więcej TUTAJ.
Teraz okazuje się, że w województwie świętokrzyskim koordynatorem inicjatywy muzyka jest Janusz Lamer. Według informacji „Echa dnia” w budowę struktur zaangażował się również były poseł SLD Andrzej Jagiełło oraz wiceprzewodniczący świętokrzyskiej Samoobrony – Stanisław Jabłoński.
Czytaj także: NASZ WYWIAD #4. Dariusz Szczotkowski: Nie powinienem był tak się odezwać do Korwin-Mikkego. Ludzie weryfikują swoje poglądy
Lamer piastuje urząd przewodniczącego lokalnych struktur Samoobrony i prezesa Stowarzyszenia Narodowo-Patriotycznego „Orzeł Polski”. Jagiełło, obecnie także członek Samoobrony, w przeszłości siedział w więzieniu w związku z tzw. afera starachowicką, a w latach 1964–1990 był członkiem Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej.
Kukiz akceptuje przeszłość nowych członków
– Paweł Kukiz to zaakceptował – mówi Lamer, który nie ukrywał przez byłym liderem zespołu „Piersi” swojej politycznej przeszłości. – Mówi to, co myśli, i dobrze, że tak jest. Paweł Kukiz chce zmienić status Polaków, by czuli się obywatelami tego kraju – przekonuje działacz Samoobrony. Według Lamera istnieją spore szanse, by w najbliższych wyborach parlamentarnych ruch Kukiza wprowadził do Sejmu posła w województwa świętokrzyskiego.
Nie powiedział jednak, którego posła ma na myśli. Enigmatyczna jest także wypowiedź Andrzeja Jagiełły, który nie wyklucza swojego startu w jesiennych wyborach. – Zwierzę polityczne ma to do siebie, że zawsze musi być w ruchu – przypomina.
„W Kukizie zwietrzyli szansę na dobry wynik wyborczy”
– Paweł Kukiz korzystając z tego że jest „na fali” chce szybko utworzyć struktury nowego ruchu politycznego, stąd nie ma za bardzo możliwości aby „przebierać w ludziach” – uważa politolog Natalia Wiślińska. – Spora część elektoratu buntu jest już zaangażowana w inne prawicowe ugrupowania antysystemowe, dlatego struktury Kukiza tworzą ludzie z takich partii jak Samoobrona czy Ruch Palikota.
– Ich partie już się nie liczą, a w Kukizie zwietrzyli szansę na dobry wynik wyborczy. Moim zdaniem Paweł Kukiz powinien jednak lepiej weryfikować nowych współpracowników, inaczej może się to skończyć spadkiem zaufania do jego ruchu – kończy.
W podobne tony uderza członek lubelskiego Ruchu Narodowego, Karol Podstawka – Pan Paweł Kukiz kreuje się na twarz buntu społecznego i na tzw. „lidera obozu antysystemowego”, co zresztą jego świetny wynik w I turze wyborów prezydenckich zupełnie uzasadnia. Ten świetny wynik z pewnością podziała jak lep na różnej maści przegranych i skompromitowanych polityków, którzy w potencjalnym ugrupowaniu Kukiza będą szukać swojej drugiej młodości politycznej – mówi.
Jego zdaniem Kukiz musi jak najszybciej zweryfikować nowych działaczy, by nie stracić w oczach wyborców. – Sytuacja w województwie świętokrzyskim jest jednym z pierwszych tego symptomów. Miejmy nadzieję, że to pomyłka i Pan Kukiz szybko naprawi to niedopatrzenie. W przeciwnym razie autentyczność ruchu Kukiza zostanie podkopana, a kapitał zgromadzony w wyborach prezydenckich szybko się ulotni.
Przypomnijmy, że w pierwszej turze wyborów prezydenckich Paweł Kukiz zebrał w województwie świętokrzyskim 18,6 procent głosów.
Źródło: echodnia.eu/wMeritum.pl
Fot. Karolina Lebiedowicz/wMeritum.pl