Libero Cuprumu Lubin – Paweł Rusek, postanowił krótko skomentować ostatnią potyczkę miedziowych w PlusLidze. Beniaminek wygrał na wyjeździe 3:1, dzięki czemu cały czas jest on w ścisłej czołówce w tabeli.
Rewelacja rozgrywek mimo solidnych braków w kadrze spowodowanych kontuzjami, potrafili w dobrym stylu zagrać na trudnym terenie w Częstochowie. Tym bardziej jest to ważna wygrana, gdyż „Akademicy” w ostatnich spotkaniach spisywali się na prawdę dobrze. – Fajnie, że wygraliśmy w obliczu naszej sytuacji kadrowej, bo w tygodniu drużyna nam się posypała. Niektórzy przyjechali tylko na mecz, żeby zagrać. Dlatego też cieszymy się z wygranej, bo to dla nas bardzo ważne trzy punkty – krótko ocenił zawodnik Cuprumu.
Na tą chwilę lubinianie będą w play-offach skazani na Lotos Trefl Gdańsk, który spisuje się znakomicie w tym sezonie. Choć kibice już zacierają ręce na tą rywalizację, Rusek przestrzega wszystkich przed stawianiem zbyt pochopnych wniosków. – Na razie myślimy o tym, co przed nami. Mamy swoje wewnętrzne problemy. Zdrowie nam nie dopisuje, a znów trzeba będzie zacząć grać, co trzy dni. Nie możemy za bardzo potrenować i to nas martwi. Fajnie byłoby zagrać z Lotosem Trefl Gdańsk w fazie play-off i powalczyć o czwórkę. Aczkolwiek tegoroczne rozgrywki są niezwykle zwariowane i poczekajmy z ocenami – stwierdza libero.
Czytaj także: PlusLiga: Transfer lepszy od Cuprumu!
Źródło: sportowefakty.pl
Fot.: Patryk Głowacki/wMeritum.pl