Ruszyła procedura, która ma doprowadzić do wznowienia ekshumacji na warszawskich Powązkach. Mają one na celu poszukiwanie ofiar terroru stalinowskiego z lat 1944 – 1956.
Cmentarz na warszawskich Powązkach może kryć jeszcze szczątki wielu bohaterów Polski Podziemnej, którzy byli zakatowani przez funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa. Wojewoda Mazowiecki wysłał 675 powiadomień do rodzin osób, których groby trzeba będzie przenieść. Jest to konieczne dla odnalezienia ofiar stalinowskiego terroru z lat 1944 – 1956.
Skala tego przedsięwzięcia jest ogromna. Jak podaje portal Interia.pl, należy przenieść 194 groby, w których pochowanych jest 339 osób. Muszą o tym zostać poinformowani wszyscy najbliżsi zmarłego – małżonkowie, dzieci, wnuki, prawnuki, rodzeństwo oraz teściowie.
Czytaj także: IPN chce przeniesienia współczesnych grobów z Łączki, by skończyć ekshumacje ofiar komunizmu
Lista pochowanych, których groby trzeba będzie przenieść, została opublikowana przez Wojewodę Mazowieckiego. Tam Instytut Pamięci Narodowej chce wznowić ekshumację Żołnierzy Niezłomnych. Cała procedura związana z przeniesieniem grobów i ponownymi pochówkami potrwa maksymalnie trzy miesiące. Jednak poszukiwania szczątków ofiar UB będzie można wznowić najwcześniej wiosną przyszłego roku.
Czytaj także: Przemyśl: Radni miejscy potępili gloryfikację UPA na Ukrainie