Bartłomiej Misiewicz, rzecznik MON, opublikował na swoim Twitterze wpis, w którym odniósł się do osoby Tomasza Piątka, dziennikarza „Gazety Wyborczej”, autora tekstu, w którym Antoni Macierewicz został posądzony o współpracę z agentem bezpieki. Misiewicz oznajmił, że Piątek od 1997 roku jest uzależniony od heroiny.
Piątek, w wydaniu „GW” z 18 czerwca, w artykule pt. „Antoni Macierewicz, jego firma i jego TW. Czego nie wiemy o pogromcy układu” dywaguje nad powiązaniami obecnego szefa MON z agentem SB Robertem Luśnią. Według dziennikarza, Macierewicz ma wciąż zasiadać w radzie fundacji „Głos”, której prezesem zarządu jest Luśnia.
Doniesienia „GW” były dementowane przez Misiewicza. – Nie mamy do czynienia z żadnymi zarzutami faktycznymi w stosunku do min. Antoniego Macierewicza. W momencie, gdy posiadł wiedzę o Robercie Luśni jako o tajnym współpracowniku, zerwał z nim wszelkie kontakty. Sam Robert Luśnia to potwierdza – powiedział rzecznik MON. Sprawą jednak w dalszym ciągu żyje opozycja, która nawet złożyła w Sejmie wniosek o wotum nieufności dla ministra obrony narodowej.
Czytaj także: Leszek Bubel w układzie. Materiał Fundacji LEXNOSTRA
Za pośrednictwem Twittera Misiewicz postanowił odnieść się więc do osoby Tomasza Piątka i zdradzić pewne fakty z jego życia.
Tomasz Piątek piszący w GW nieprawdę nt. szefa @mon @Macierewicz_A od 1997 r. jest uzależniony od heroiny. To apropos kolejnych rewelacji GW
— Bartłomiej Misiewicz (@MisiewiczB) 23 czerwca 2016
Mogę jeszcze dodać, że T. Piątek z GW napisał autobiograficzną książkę o swoim problemie z narkotykami i zażywaniu ich nawet w pracy…
— Bartłomiej Misiewicz (@MisiewiczB) 23 czerwca 2016
Czy to oznacza, że w przypadku procesu o ochronę dóbr osobistych za nieprawdziwe info GW będzie się zasłaniać niepoczytalnością redaktora?
— Bartłomiej Misiewicz (@MisiewiczB) 23 czerwca 2016
źródło: TVP Info, Twitter, wMeritum.pl
Fot. YouTube/Prawo i Sprawiedliwość