Śledczy postawili dzisiaj zarzuty 27-letniej kobiecie i jej 21-letniemu partnerowi, którzy kilka dni temu porzucili w Katowicach 3-letniego syna 27-latki. Obojgu grożą kary pozbawienia wolności. Sąd nie zastosował wobec nich tymczasowego aresztowania.
Matka 3-latka usłyszała zarzut porzucenia dziecka, a jej partner odpowie za narażenie chłopca na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia już ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Marlenie L. grozi do pięciu lat więzienia, a Grzegorzowi P. – trzy lata. Oboje przyznali się do zarzuconego im czynu i złożyli wyjaśnienia zbieżne z ustaleniami śledczych, wyrazili też skruchę. Pozostaną pod dozorem policji, prokuratura nie wnioskowała o ich aresztowanie.
Przypomnijmy, dziecko zostało kilka dni temu zauważone przez mieszkankę bloku przy ul. Łącznej w Katowicach-Zawodziu. Policjanci upublicznili wizerunek chłopca, dzięki czemu szybko udało się ustalić jego tożsamość oraz dotrzeć do jego matki, którą zatrzymano w poniedziałek. We wtorek ujęty został jej 21-letni partner.
Jak ustalili dziennikarze, chłopiec ma na imię Dominik i cierpi na autyzm. Matka stosunkowo niedawno przeniosła się do Katowic z wioski koło Wąchocka. Z relacji pracowników ośrodka pomocy społecznej w Wąchocku wynika, że kobieta mogła zostawić dziecko pod opieką swojej matki, z którą wcześniej mieszkała.
Czytaj także: Śląsk: Trzylatek wyskoczył z pierwszego piętra. Uratował go sześcioletni chłopiec
Chłopiec od soboty przebywa w jednej z placówek opiekuńczych w Katowicach, a o jego dalszych losach zdecyduje sąd rodzinny.
Źródło: rmf24.pl
Fot.: policja.pl