Samochód SOP wziął udział w kolizji, do której doszło w Warszawie na ul. Żwirki i Wigury -informuje tvnwarszawa.pl. Rzecznik Służby Ochrony Państwa zapewnił, że uszkodzony pojazd służył do zadań administracyjno-logistycznych.
Media informują, że do wypadku doszło pomiędzy ulicami Racławicką, a Woronicza. „Na pasie zieleni przy jezdni w kierunku centrum stały dwa samochody osobowe: dacia oraz bmw. Nie widać na nich żadnych uszkodzeń. Na miejsce dojechała po pewnym czasie załoga policji, wtedy pojazdy odjechały na Racławicką, gdzie mogą zatrzymać się w bardziej bezpiecznym miejscu” – relacjonuje Artur Węgrzynowicz z tvnwarszawa.pl.
Czytaj także: Adam Niedzielski zaskoczył. „Żadnych lockdownów nie rozważamy”
Samochód SOP to BMW, którym podróżowali funkcjonariusze tej formacji. Informację tę potwierdził rzecznik SOP podpułkownik Bogusław Piórkowski.
„Potwierdzam, że to nasz samochód, który stał w korku. Na jego tył najechał samochód osobowy marki dacia. Nie było osób poszkodowanych. Nasz pojazd to samochód administracyjno-logistyczny, służący do obsługi formacji” – mówi. Rzecznik zapewnił, że samochód SOP nie przewoził żadnej osoby ochranianej.
Rafał Markiewicz z Komendy Stołecznej Policji poinformował, że badanie potwierdziło, iż obaj kierowcy byli trzeźwi.
Czytaj także: Ile Beata Kozidrak wypiła, zanim wsiadła do samochodu? Najnowsze doniesienia
Źr. RMF FM; tvnwarszawa.pl