Wiele wskazuje na to, że Grzegorz Schetyna nie będzie chciał „odpuścić” koalicji z Polskim Stronnictwem Ludowym. Za pośrednictwem Twittera zaprosił dziś ludowców do wspólnego startu w wyborach parlamentarnych.
Wciąż nie jest jasne w jaki sposób opozycja wystartuje w jesiennych wyborach parlamentarnych. Po porażce Koalicji Europejskiej w wyborach do Europarlamentu wystąpienie z ugrupowania zapowiedziało Polskie Stronnictwu Ludowe. Ludowcy zamierzają budować Koalicję Polską opartą na ugrupowaniach centrowych kierujących się między innymi katolicką nauką społeczną.
Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiedział natomiast, że PSL nie pójdzie do wyborów w jednym bloku z ugrupowaniami lewicowymi. Zdaniem lidera ludowców, wyborcy potrzebują, by w tego typu blokach istniała pewna wspólnota wartości.
Czytaj także: NASZ WYWIAD #4. Dariusz Szczotkowski: Nie powinienem był tak się odezwać do Korwin-Mikkego. Ludzie weryfikują swoje poglądy
Tymczasem wygląda na to, że koalicji z PSL wciąż chce Platforma Obywatelska. Grzegorz Schetyna po raz kolejny zaprosił ludowców do wspólnego startu. „W imieniu Koalicji Obywatelskiej i Samorządowców deklaruję ponownie chęć rozmów o szerszej koalicji, przede wszystkim z PSL. Szerokiego bloku demokratycznych środowisk opozycji chcą Polki i Polacy. Rozmowy w przyszłym tygodniu” – napisał na Twitterze.
Tymczasem okazuje się, że takiej koalicji niekonieczne chcą wyborcy PO. W odpowiedziach na tweeta Schetyny bardzo często przewija się stwierdzenie, że Polskie Stronnictwo Ludowe straciło niemal całkowicie poparcie i słabo angażuje się z kampanię polityczną. Z tego powodu być może Platforma Obywatelska nie powinna skupiać się na rozmowach z ludowcami, ale na budowaniu koalicji z innymi ugrupowaniami.
Czytaj także: Premier Morawiecki niechcący zdradził datę wyborów?
Źr.: Twitter/Grzegorz Schetyna