Grzegorz Schetyna w rozmowie z Robertem Mazurkiem na antenie radia RMF FM usłyszał trudne pytanie, na które udzielił zaskakującej odpowiedzi. Chodziło o czwartkowe posiedzenie Sejmu, a dokładnie o zachowanie wielu posłów opozycji.
Podczas czwartkowego posiedzenia Sejmu posłowie pojawili się w parlamencie w rękawiczkach i w maseczkach. Jednak wielu, szczególnie z KO, nie potrafiło zachować należytej powagi. Wykorzystali ten czas na żarty, robienie selfie w maseczkach i publikację nagrań w mediach społecznościowych. Spotkało się to z lawinową krytyką ze strony komentatorów i wyborców, z czym zgodził się nawet Grzegorz Schetyna.
Czytaj także: Terlecki: „Budka jest naszą wtyczką w totalnej”
Były szef PO przyznał na antenie RMF FM, że nie było to właściwe zachowanie. „To nie przystoi” – komentował Schetyna. „Sytuacja jest zdecydowanie poważna. Ale jest też inna niż zwykle, więc chyba niektórzy, nie do końca czując powagę sytuacji, chcieli udokumentować swoją obecność w Sejmie w takim szczególnym momencie.” – ocenił polityk.
W związku z szerzącą się pandemią koronawirusa wśród polityk wybuchła awantura dotyczącą zdalnego głosownia posłów. Marszałek Elżbieta Witek sugerowała, aby już w czwartek posłowie głosowali zdalnie nad zmianami regulaminu, umożliwiającymi właśnie głosowanie online. Wtedy sprzeciwili się temu posłowie PO i Konfederacji, w efekcie czego wszyscy parlamentarzyści musieli osobiście udać się do Sejmu.
Źr. dorzeczy.pl; rmf24pl; twitter