Schetyna poparł strajk nauczycieli. Obiecuje pieniądze na podwyżki po wyborach

Popieramy akcję protestacyjną nauczycieli – ogłosił Grzegorz Schetyna. Przewodniczący Platformy Obywatelskiej opublikował w sieci nagrania, w którym zapewnia, że po wyborach znajdzie pieniądze na postulowane podwyżki.

Związek Nauczycielstwa Polskiego zapowiedział, że 8 kwietnia rozpocznie się strajk pracowników oświaty. Prezes ZNP Sławomir Broniarz narzekał na bierność rządu, a zwłaszcza szefowej MEN Anny Zalewskiej, która nie chce realizować jego postulatów (podwyższenia wynagrodzeń o 1000 zł). To spowodowało decyzję o strajku.

Rozpoczęcie akcji protestacyjnej będzie możliwe dopiero, gdy opowie się za nim większość w referendum strajkowym. Głosowania trwają od 5 marca i choć zakończą się dopiero 25 marca, to najprawdopodobniej większość pracowników poprze protest.

Czytaj także: Będzie kolejny strajk nauczycieli! Sławomir Broniarz ogłosił decyzję

Schetyna: Trudna sytuacja w polskich szkołach

Do dyskusji na temat postulatów nauczycieli postanowił włączyć się Grzegorz Schetyna. Lider PO opublikował w sieci film, w którym oficjalnie poparł strajkujących. „PiS wydaje z budżetu miliardy na propagandę partyjną. My po wyborach znajdziemy w budżecie pieniądze na 1000 zł brutto podwyżki dla nauczycieli. Proszę jednocześnie związki zawodowe i samorządy, by protest jak najmniej dotknął uczniów” – napisał Schetyna.

„Trudna sytuacja w polskich szkołach, akcja protestacyjna, którą zapowiadają nauczyciele, ale to wszystko po to, żeby pomóc szkole, uczniom, rodzicom i nauczycielom” – tłumaczy w załączonym do wpisu nagraniu szef PO. Podkreślił również, że rządzący nie chcą słuchać nauczycieli.

„Po wyborach październikowych zrealizujemy oczekiwania środowiska nauczycielskiego i znajdą się pieniądze na podwyżkę dla nich, to jest tysiąc złotych brutto dla każdego nauczyciela” – zapowiedział polityk.

Schetyna zaatakował również bezpośrednio minister edukacji. Przypomniał, że Anna Zalewska startuje w wyborach do Parlamentu Europejskiego i zachowanie szefowej resortu nazywa „ewakuacją”. „Będziemy pamiętać o zobowiązaniach, będziemy pamiętać o polskiej szkole, będziemy pamiętać o nauczycielach. Zrobimy to w październiku 2019 roku” – dodał.

Źródło: Twitter, wMeritum.pl