– To, co padało z ust polityków PiS, było niemądre i nieodpowiedzialne, te wypowiedzi po prostu szkodzą – komentował wypowiedź Konrada Szymańskiego Grzegorz Schetyna. – Teraz właśnie musimy pokazać solidarność z Europą, z Francją – dodał.
– Krytykowane przez nas decyzje Rady UE o relokacji uchodźców i imigrantów do wszystkich krajów UE mają wciąż status obowiązującego prawa UE. Wobec tragicznych wydarzeń w Paryżu nie widzimy jednak politycznych możliwości ich wykonania – pisał w sobotę Konrad Szymański, nowy minister ds. europejskich.
– To, co padało z ust polityków PiS, było niemądre i nieodpowiedzialne, te wypowiedzi po prostu szkodzą – mówił Schetyna. – I to już widać i słychać w Europie. Nie może być tak, że kilka godzin po tym, kiedy cała Europa jest w totalnym szoku, kiedy dochodzi do takiej hekatomby, ludzie giną, cywilni ludzie są zabijani przez terrorystów, że pierwszą odpowiedzią przyszłego ministra ds. europejskich jest mówienie: „nie, my nie jesteśmy zainteresowani uchodźcami” – dodał polityk Platformy Obywatelskiej.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
– Teraz właśnie musimy pokazać solidarność z Europą, z Francją – uważa były minister spraw zagranicznych. – Ze wszystkimi ofiarami, a nie możemy się odsuwać od nich, nie możemy tego odpychać. Uważam, że to jest bardzo nieszczęśliwe i będzie miało konsekwencje w Europie dla Polski. Już ma.
Polityk nie ukrywa, że był zdziwiony reakcją Szymańskiego. – Ja byłem w szoku tymi reakcjami, jeszcze w tych godzinach, które są najbardziej wrażliwe, gdzie każdy głos jest szczególnie wyraźnie słyszany. Zdaniem Schetyny nasz kraj nie może w ten sposób rujnować swojej pozycji. – Polska nie może sobie na takie coś pozwalać, jesteśmy zbyt dużym krajem, mamy zbyt znaczącą pozycję i opinię w Europie i na świecie, żeby ją w sposób nieprzemyślany po prostu rujnować. A to dzisiaj widzimy po tych głosach – mówił Schetyna.