Niemieccy skoczkowie pewnie sięgnęli po złoty medal Mistrzostw Świata w Seefeld. Na skoczni Bergisel w Innsbrucku drużyna w składzie: Karl Geiger, Richard Freitag, Stephan Leyhe i Markus Eisenbichler zwyciężyła nad drugą Austrią aż o 56,6 punktów. Broniący tytułu mistrzów świata Polacy znaleźli się ostatecznie na czwartym miejscu.
Biało-czerwoni wystąpili w składzie: Piotr Żyła, Stefan Hula, Dawid Kubacki i Kamil Stoch. W porównaniu z ostatnim zwycięskim konkursem drużynowym w Willingen nastąpiła jedna zmiana w składzie. Jakub Wolny stracił miejsce na rzecz Stefana Huli.
Już po serii próbnej wiadomo było, że to Niemcy będą w Innsbrucku głównymi faworytami do zwycięstwa. Podopieczni Wernera Schustera objęli prowadzenie już po pierwszym skoku. Karl Geiger wylądował na 129 metrze i zapewnił drużynie pokaźną przewagę. Po pierwszej serii Niemcy prowadzili nad drugą w klasyfikacji Austrią aż o 24,2 punktu.
Czytaj także: MŚ w Falun: Norwegowie mistrzami świata, Polska z brązowym medalem!
Kolejne pozycje zajmowali: Japończycy, Polacy, Norwegowie, Słoweńcy, Szwajcarzy i Czesi. Biało-czerwoni tracili do trzeciej Japonii tylko 2,4 punktu, to zapowiadało wyrównaną walkę o medal.
Druga seria, to również dominacja reprezentacji Niemiec. Zawodnicy Wernera Schustera zwłaszcza dzięki fantastycznym skokom Karla Geigera i Markusa Eisenbichlera wyprzedzili drugą Austrię o 56,6 pkt.
Swoją pozycję obronili również Japończycy. Polacy stracili do brązowych medalistów 11,1 pkt. Piąte miejsce zajęła Norwegia, a na kolejnych pozycjach uplasowali się: Szwajcarzy i Czesi.
Ciekawie zaprezentowała się również klasyfikacja indywidualna dzisiejszego konkursu. Powtórzył się skład wczorajszego podium MŚ w Seefeld, choć w nieco zmienionej kolejności. Wygrał Killian Peier (trzeci w sobotę), drugi był Karl Geiger, a trzeci świeżo upieczony mistrz świata Markus Eisenbichler.
Źródło: TVP Sport, skijumping.pl