W sobotę rozegrano konkurs drużynowy skoków narciarskich podczas mistrzostw świata w Falun. Mistrzami świata zostali Norwegowie, którzy wyprzedzili o 19,4 pkt Austriaków, a brązowy medal zdobyli Polacy – Piotr Żyła, Klemens Murańka, Jan Ziobro i Kamil Stoch.
Mistrzostwa świata z Val di Fiemme bronili Austriacy, srebro dwa lata temu zdobyli Niemcy, a trzecie miejsce zajęli Polacy w składzie: Dawid Kubacki, Maciej Kot, Piotr Żyła i Kamil Stoch. W tym roku wielkimi faworytami byli mistrzowie olimpijscy z Soczi, czyli Niemcy, których liderem był mistrz świata z dużej i wicemistrz świata z małej skoczni – Severin Freund.
Pierwsza seria
Czytaj także: PŚ w Willingen: Polacy zdyskwalifikowani. Słoweńcy wygrywają konkurs drużynowy
W pierwszej kolejce zawodników najdalszy skok oddał Stefan Kraft – 131,5 m i to Austriacy prowadzili po niej o 9,5 pkt przed Słowenią i Norwegią. Polacy zajmowali miejsce czwarte po skoku Piotra Żyły na 123 m. W drugiej kolejce dla Austrii skakał Michael Hayboeck, który utrzymał prowadzenie dla swojej drużyny po próbie na 124,5 m. Pół metra dalej skoczył Anders Jacobsen i Norwegia była druga, a na trzecie miejsce wskoczyli Polacy po skoku Klemensa Murańki na 120,5 m. W trzeciej kolejce słabo skoczył Jan Ziobro – 116 m i wyprzedzili nas Słoweńcy po skoku Jerneja Damjana na 120 m oraz Japończycy po tym jak Taku Takeuchi skoczył 126 m. Na prowadzenie wyszli zaś Norwegowie, gdyż Anders Fannemel skoczył o 11 metrów dalej od Manuela Poppingera, który wylądował na 115,5 m. Ostatnia kolejka pierwszej serii przyniosła piękny skok Kamila Stocha na 129 m, dzięki czemu Polska wyprzedziła Słowenię, dla której skakał Peter Prevc i wylądował tylko na 117,5 m. Słoweńców wyprzedzili przez to także Niemcy, po skoku Severina Freunda na 123,5 m. Po pierwszej serii prowadzili Norwegowie przed Japonią i Austrią.
Druga seria
Druga seria rozpoczęła się dla nas od dobrego skoku Piotra Żyły, który powtórzył rezultat z pierwszego skoku, czyli 123 m, dzięki czemu wyprzedziliśmy Japonię. Prowadzili nadal Norwegowie, bo bardzo ładnie skoczył Anders Bardal (125,5 m), a Stefan Kraft oddał skok jedynie o metr dalszy. W drugiej kolejce najdalej poleciał Klemens Murańka, bo aż 128 m, dzięki czemu Polska wyprzedziła także Austrię, gdyż Michael Hayboeck wylądował o 6 metrów krócej. Trzecie próby w drugiej serii przyniosły kolejny bardzo dobry skok Polaka. Jan Ziobro wylądował na 125,5 m i nadal prowadziliśmy nad Austrią i Japonią, choć nasza przewaga nieco stopniała. Manuel Poppinger wyprzedził Polaka o 4 metry, a Taku Takeuchi o 2,5. Daleko – 127,5 m skoczył także Anders Fannemel i zagwarantował Norwegom medal. Ostatnia kolejka drugiej serii przyniosła wiele emocji i dalekich lotów. Peter Prevc skoczył 133 m i w ładnym stylu pożegnał się z mistrzostwami, zapewniając Słowenii szóste miejsce. Po Słoweńcu wystartował Severin Freund i wylądował na niebotycznej odległości 143 m. Skoku Niemiec nie ustał, dostał niskie noty i ostatecznie Niemcy zajęli odległe piąte miejsce, które należy uznać za kompletną porażkę. Po Freundzie skakał Noriaki Kasai i wylądował na 122 m, przez co Japonia zajęła czwarte miejsce. Było już wtedy wiadomo, że miejsca na podium zajmą Polacy, Austriacy i Norwedzy. Kolory medali rozstrzygnęły się po skokach Gregora Schlierenzauera, Kamila Stocha i Rune Velty. Schlieri skoczył o 3 metry dalej od Kamila, który wylądował na 126 m i to Austria zajęła drugie miejsce wyprzedzając Polaków o 5,1 pkt. Velta oddał zaś skok na 121 m i przypieczętował złoty medal dla Norwegii.
Konkurs drużynowy w Falun (HS 134) – 28.02. 2015 r.
Lp. |
Kraj |
Punkty |
1. |
Norwegia |
872,6 |
2. |
Austria |
853,2 |
3. |
POLSKA |
848,1 |
4. |
Japonia |
831,2 |
5. |
Niemcy |
809,2 |
6. |
Słowenia |
797,5 |
7. |
Rosja |
703,5 |
8. |
Czechy |
692 |
9. |
Finlandia |
328,5 |
10. |
Szwajcaria |
314,2 |
11. |
Korea Południowa |
253,2 |
12. |
Włochy |
214,7 |
13. |
Szwecja |
144,5 |
fot. wikimedia.common