W czwartek, podczas nocnego posiedzenia Sejmu, uchwalono nowelizację Kodeksu wyborczego razem z poprawkami. Zmiany przewidują m.in. wygaszenie kadencji Państwowej Komisji Wyborczej i zmianę sposobu wybierania jej członków. Poza tym zdecydowano się na zmianę ordynacji wyborczej, wprowadzono również dwukadencyjność wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Przewodniczący PKW chce się spotkać z prezydentem w sprawie nowelizacji.
Proponowane przez PiS dotyczące Kodeksu wyborczego wywoływały ożywione dyskusje wśród polityków i ekspertów. Wiele osób wskazywało, że wprowadzanie zmian w ordynacji, na krótko przed wyborami może doprowadzić do chaosu. Liczne zastrzeżenia do projektu spowodowały, że PiS zdecydowało się wprowadzić ponad 100 poprawek. Sposób, a przede wszystkim tempo ich głosowania zdaniem opozycji pozostawiało wiele do życzenia.
Ostatecznie zmiany przegłosowano. 234 parlamentarzystów było „za”, 199 – „przeciw”, natomiast wstrzymało się 2 posłów.
Czytaj także: Ustawa 2.0: Co czeka studentów? Przedstawiamy najważniejsze zmiany
Jakie zmiany przegłosował Sejm? Przygotowaliśmy kilku najważniejszych.
Zmiany w kadencji
Nowelizacja wprowadza szereg istotnych zmian w ordynacji. Jedną z nich jest wydłużenie kadencji w samorządach z 4 do 5 lat. Zasada ta zacznie jednak obowiązywać dopiero po wyborach parlamentarnych w 2019 roku.
Zaakceptowano również pomysł o którym politycy PiS wspominali wielokrotnie wcześniej, czyli dwukadencyjność. Nowa zasada obejmie wójtów, burmistrzów oraz prezydentów miast.
Wybór PKW
Zgodnie z proponowanymi zmianami o wyborze członków Państwowej Komisji Wyborczej decydować będzie Sejm. To poważna zmiana, ponieważ do tej pory wybór należał do Trybunału Konstytucyjnego, Sądu Najwyższego oraz Naczelnego Sądu Administracyjnego. Kadencja obecnych członków PKW zostanie wygaszona w 2019 roku – po wyborach parlamentarnych.
Zmiany dotyczące Komisji wywołały wiele kontrowersji, a na głowy posłów PiS posypały się zarzuty o upolitycznianie niezależnego organu i podporządkowywanie go pod linię partyjną. Posłowie partii rządzącej uważają jednak, że podobne mechanizmu funkcjonują w niektórych państwach zachodnich.
Brak głosowania korespondencyjnego
Kolejną ze zmian, które wywoływały głosy sprzeciwu jest odejście od głosowania korespondencyjnego. Zdaniem przeciwników te przepisy poważnie ograniczają prawa wyborcze m.in. osób niepełnosprawnych.
Jednak politycy PiS przypominali o innych możliwościach oddania głosu, które mają takie osoby. Wśród nich wskazywano na możliwość głosowania przez pełnomocnika.
Ograniczenie JOW
Od wyborów samorządowych w 2014 roku obowiązywały w Polsce przepisy przewidujące jednomandatowe okręgi wyborcze. Ordynacja tego typu oznaczała, że każda gmina została podzielona na liczbę okręgów równą liczbie radnych. W każdym z wydzielonych okręgów wybierano jednego kandydata.
Teraz to się zmieni. PiS pozostawia co prawda jednomandatowe okręgi wyborcze w gminach do 20 tys. mieszkańców. Jednak w większych skupiskach ludzi wprowadzone zostaną okręgi w których wybierzemy od 5 do 10 kandydatów.
Wybór szefa KBW
Jednym z elementów nowelizacji, który wzbudza najwięcej emocji są zmiany dotyczące zasad powoływania szefa Krajowego Biura Wyborczego. PiS proponuje wybór przez członków Państwowej Komisji Wyborczej na 7-letnią kadencję. Poza tym wprowadza się również nadzór szefa MSWiA nad Krajowym Biurem Wyborczym.
Poważne zastrzeżenia do tego punktu ma Wojciech Hermeliński, szef PKW. W jego ocenie KBW, który powinien być organem niezależnym od władz, staje się faktycznie agendą rządową.
W.Hermeliński: PKW staje się kwiatkiem do rządowego kożucha a KBW staje się agendą rządową
— PKW/KBW (@PanstwKomWyb) 15 grudnia 2017
Przewodniczący PKW prosi o spotkanie
Wojciech Hermeliński, poprosił o spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą. Poinformował o tym reporter RMF FM. Przewodniczący zamierza przedstawić prezydentowi swoje wątpliwości dotyczące projektu.
Potwierdzają się nasze informacje: Wojciech Hermeliński przyznał, że będzie zabiegał „o audiencję u Prezydenta RP Andrzeja Dudy”. @RMF24pl https://t.co/MdVCIB51Kh
— Patryk Michalski (@patrykmichalski) 15 grudnia 2017