Siatkarze Asseco Resovii Rzeszów pokonali Budvanską Rivijere Budve 3:0 w swoim pierwszym spotkaniu rozgrywanym w ramach Ligi Mistrzów. Mecz tylko w pierwszym secie przyniósł dawkę emocji. Później na parkiecie dominowała już tylko polska ekipa.
Mimo, że Resovia była zdecydowanym faworytem, to jednak goście zdecydowanie lepiej rozpoczęli spotkanie (3:7). Podopieczni Andrzeja Kowala wyglądali na bardzo zagubionych, a ich gra wyglądała bardzo mizernie (9:16). W końcu wicemistrzowie Polski ruszyli do ataku, szybko doprowadzając do wyrównania (17:17). Rywale jeszcze nie zamierzali odpuszczać, lecz gospodarze, będąc w natarciu, przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść (25:22).
Od startu drugiej odsłony Asseco udowadniało swoją przewagę na parkiecie (8:4). Mimo ambitnej walki, siatkarze z Budvy nie potrafili zniwelować straty (13:9). „Sovia” bardzo pewnie utrzymywała przewagę, a ich gra w końcu osiągnęła dobry poziom (16:10). Polski zespół grał bardzo konsekwentnie, dzięki czemu ich przewaga rosła (19:12). Goście nie mieli już argumentu, by przeciwstawić się rywalom (25:15).
Czytaj także: LM: Skra i Resovia nie dały szans rywalom!
Po krótkiej przerwie obraz gry się nie zmienił. Na parkiecie nadal dominowali rzeszowianie, którzy wyraźnie zmierzali do szybkiego zakończenia pojedynku (8:5). Siatkarze z Czarnogóry nie potrafili już w jakikolwiek sposób nawiązać walki, przez co ich strata sukcesywnie się zwiększała (15:11). Gospodarze cały czas bardzo pewnie utrzymywali przewagę (18:14). Ostatecznie Asseco wygrało seta 25:18, a całe starcie 3:0.
Asseco Resovia Rzeszów – Budvanska Rivijera Budva 3:0 (25:22, 25:15, 25:18)
Asseco Resovia Rzeszów: Nowakowski, Buszek, Penczew, Schoeps, Drzyzga, Holmes, Ignaczak (libero) oraz Lotman, Konarski, Tichacek, Dryja
Budvanska Rivijera Budva: Cacić, Radke, Krsmanović, Danger, Celić, Cala, Rasović (libero) oraz Jecmenica, Majdak
Źródło: inf. własna
Fot.: wikimedia