– Widać, że te postulaty, które zgłasza Paweł Kukiz bardzo nie odpowiadają PiS – mówił w wywiadzie z Moniką Olejnik Tomasz Siemoniak. Minister obrony narodowej uważa, że to właśnie partii Jarosława Kaczyńskiego Kukiz zabierze poparcie.
Wynik wyborów prezydenckich spowodował poruszenie w szeregach partii. Pojawiły się komentarze, że Ewa Kopacz może przestać dowodzić partią, a na jej miejsce wejdzie ktoś inny. Jednak wicepremier uspokaja. – Szefem Platformy jest pani premier Ewa Kopacz i myślę, że co do tego nikt nie ma wątpliwości, że wokół niej pójdziemy do wyborów – mówił Tomasz Siemoniak.
– Te wyniki podziałały na nas bardzo mobilizująco – komentuje porażkę Bronisława Komorowskiego. – To jest jakby wypić wiadro kawy i jest się zmobilizowanym do wyborów parlamentarnych, jesiennych, po prostu musimy je wygrać, musimy je wygrać dla dobra Polski – dodaje. Jednocześnie zdradza, że Platforma wyjdzie z nową ofertą do obywateli jeszcze w czerwcu.
Czytaj także: NASZ WYWIAD #4. Dariusz Szczotkowski: Nie powinienem był tak się odezwać do Korwin-Mikkego. Ludzie weryfikują swoje poglądy
Kukiz zagrożeniem
– Ruch pana Pawła Kukiza jest większym zagrożeniem dla PiS – uważa Siemoniak. – Widać, że te postulaty, które zgłasza Paweł Kukiz, jednomandatowe okręgi, zakaz finansowania partii bardzo nie odpowiadają PiS, więc ja oceniam, że to właśnie tu rozegra się walka konkurencyjna.
Polityk skomentował także szanse nowego ugrupowania Nowoczesna.pl – Oczywiście pewnie Nowoczesna.pl, jeśli się ukształtuje jako partia, bo na razie jest to stowarzyszenie, pewnie będzie starała się rywalizować bardziej z Platformą.
Dlaczego Komorowski przegrał?
Pytany o powody porażki byłego już prezydenta, Siemoniak nie daje jednoznacznej odpowiedzi. – Śledzę bardzo uważnie tę dyskusję, te wyjaśnienia, czy dociekania dlaczego tak właśnie się stało, ja myślę, że nie ma takiej jednej prostej odpowiedzi.
– Też o tym dużo w Platformie dyskutujemy, staramy się z tego wyciągać wnioski. Myślę, że ta tygodniowa dyskusja, taka dość emocjonalna o przyczynach też pokazuje, że Platforma jest potrzebna Polsce, bo budzi wciąż emocje, ja odbieram wiele takich głosów od sąsiadów, znajomych, jak mogło się tak stać, musicie coś teraz zrobić i ja sądzę, że jest to źródło bardzo dużej mobilizacji dla Platformy. Porażki potrafią być mobilizujące nie tylko w sporcie – uważa.