Radosław Sikorski skomentował w mediach społecznościowych awanturę, do jakiej doszło w Białymstoku przy okazji Marszu Równości. Polityk zastosował porównanie, które mogło wywołać szok u wielu internautów. Odpowiedział mu Sławomir Cenckiewicz.
W sobotę ulicami Białegostoku przeszedł Marsz Równości, wobec którego zgromadziła się potężna kontrdemonstracja. Doszło do zamieszek i starć z policją, w wyniku których zatrzymano 25 osób. Sprawa jest szeroko komentowana przez polityków. Głos zabrał również Radosław Sikorski.
Czytaj także: Wałęsa przegrał proces z Kaczyńskim. Jest oburzony
Czytaj także: Polityk PO usłyszał ostre słowa od działaczy LGBT
Świeżo upieczony europoseł PO napisał na Twitterze, że „z Białegostoku niedaleko do Jedwabnego”. Polityk nawiązał w ten sposób do mordu na ludności żydowskiej, do jakiego doszło w 1941 r.
Sikorski szokuje, Cenckiewicz odpowiada
Wpis eurodeputowanego i byłego szefa MSZ wywołał spore poruszenie wśród internautów. Sikorski doczekał się nawet odpowiedzi ze strony Sławomira Cenckiewicza. „Wiedziałem już rano, że będzie ten właśnie most historii! Pisać nie chciałem – no i jest! Jak tak można?” – napisał wczoraj dyrektor Wojskowego Biura Historycznego.
„Czego Pan nie rozumie? Że nienawiść prowadzi do przemocy?” – odparł w komentarzach Sikorski. Cenckiewicz dopytał jeszcze, czy w ocenie byłego szefa MSZ, porównanie zdarzeń z Białegostoku do Jedwabnego jest „trafną analogią”?
Do sprawy odniósł się również Piotr Woyciechowski, były prezes Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych. Przypomniał on dawne słowa, które wypowiedział Sikorski o „dożynaniu watahy”.
Czytaj także: Libacja na komisariacie w Toruniu. Są pierwsze dymisje
Źr. dorzeczy.pl; twitter